Szczęść Boże!
Chciałabym złożyć swoje świadectwo. Około 10 lat temu dowiedziałam się o swoim problemie z kręgosłupem. Przez jakiś czas leczyłam się i wydawało się, że wada zniknęła. Niestety, w zeszłym roku dowiedziałam się, że wszystko wróciło, a nawet jest gorzej. Od masażysty, który zajmuje się wyprowadzaniem takich wad i nie zachęca do operacji, jeśli nie są konieczne dowiedziałam się, że w moim przypadku jest źle i operacji nie uniknę, a jeśli się jej nie poddam, za kilka lat ból będzie nie do zniesienia.