Swoje świadectwo składam w podziękowaniu Królowej Różańca Świętego za udzieloną mi pomoc w intencji naprawy jednej trudnej relacji. W trakcie odmawiania nowenny pompejańskiej napotkałam na szereg trudności, mimo choroby- osłabienia czy snów bardzo zniechęcających do tej osoby, nie poddawałam się w modlitwie, choć było ciężko.
opieka Maryi
Wiele osób piszących świadectwa nowenny pompejańskiej pisze o opiece Maryi, jakiej doświadczają podczas modlitwy. Oto one:
Agnieszka: Prawo jazdy
To moje pierwsze świadectwo i trzecia odmówiona Nowenna Pompejańska. Tą nowennę odmawialam w intencji zdania egzaminu na prawo jazdy. Był to dla mnie bardzo ciężki temat i długa historia z tym związana. Moja przygoda z prawem jazdy zaczęła się prawie 10 lat temu kiedy zapisałam się na kurs razem z moją siostrą bliźniaczką. Miałyśmy wtedy po 20 lat. Niestety nie wspominam tego zbyt miło. Jedyne co sie z tym wiązało to ogromny stres i niechęć. Nie byłam na to gotowa ale rodzice zadecydowali i dali pieniądze..
Natalia: Uratowane małżeństwo
Po ponad 3 latach małżeństwa przyszedł dzień w którym mąż oznajmił, że mnie nie kocha i nie kochał w dniu ślubu, że ożenił się ze mną z litości, i przed slubem mnie zdradzał. Nagle wszystko runeło. Poczułam, że cale życie żyłam w kłamstwie. Między mną a mężem nie układało się, po urodzeniu dziecka wpadłam w depresję poporodową. Gdy mąż się wyprowadził, miałam do wyboru załamać się i pozwolić aby dziecko straciło mamę albo coś z tym wszystkim zrobić.
Joanna: Pomoc w sprawach materialnych
Pragnę złożyć świadectwo skuteczności odmawiania Nowenny Pompejańskiej.Maryja wysłuchuje wszystkich,którzy w Nią wierzą i Jej powierzają swoje sprawy.Byłam w bardzo trudnej sytuacji materialnej,dojeżdżałam do pracy starym zrujnowanym samochodem.W tym czasie pomagałam córce,która miała duże problemy osobiste-brak pracy,choroba dziecka,problemy finansowe.
Wierna: Wzmocniony charakter i nowa szansa
Dwie moje ostatnie Nowenny Pompejańskie były ciężkie do odmawiania. Wiele złego, niepowodzeń oraz problemów zdrowotnych miało miejsce w trakcie ich trwania. Jestem młodą osobą i dziś wiem, że była to praca nad moim charakterem przede wszystkim wytrwałością, wykazaniem się odwagą oraz nabraniem większego dystansu do pewnych spraw.
Karina: Każdego dnia pogłębiam wiarę.
Szcześć Boże, w końcu mogę podzielić się świadectwem chciałam już dawno napisaćale dopiero teraz mogę to zrobić ponieważ od sierpnia do stycznia byłam diagnozowana. NP odmówiłam skończyłam dokładni 11 listopada, trudno było się zabrać za tą modlitwę wiedziałam o niej dużo wiedziałam że jest piękną modlitwą i modlitwą nie do odparcia, o modlitwie mówiłam koleżanką tłumaczyłam świadectwa wysyłałam One odmówiły a ja nadal nie…. Ale jak to mówią jak trwoga do Boga…