Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

zuza: musicie wierzyć

Zuza: musicie wierzyć

14 listopada koncze moja Nowennę Pompejańską. Modle sie o milosc.Wiem,wiem naczytalam sie tu,ze takie intencje sa „banalne”,”malo wazne””glupie”i co najgorsze”malo mozliwe do wymodlenia”Nie zgadzam sie z tym,ale nie bede tlumaczyc dlaczego bo nie mam talentu do pieknego wypowiadania sie.Tak szczerze to jest beznadziejnie,jest tak zle,ze juz tylko czekam zeby skonczyc ta Nowenne i sie nie ludzic.

Przeczytaj

paulina: wiara czyni cuda!

Paulina: Wiara CZYNI cuda!

Czuję się w obowiązku dać świadectwo. Po pierwsze, aby wypełnić dawaną w części dziękczynnej Nowenny Pompejańskiej Mate Bożej obietnicę „wszystkim głosić będę, jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną (…)”, a po drugie, by podtrzymać na duchu czekających na cud, ponieważ moja intencja została wysłuchana w stu procentach, a należę do tych osób, „spragnionych cudów” , jak to ktoś pięknie kiedyś tutaj napisał. 

Przeczytaj

arek: spełnienie prośby

Arek: Spełnienie prośby

Równo rok temu 11.11.2012 r. zacząłem odmawiać pierwszą nowennę do Najświętszej Matki i dziś dokładnie 11.11.2013 r. cała moja prośba została wysłuchana i zrealizowana. Dotyczyła ona spraw przyziemnych (projekt w pracy). Mimo, że gdy kończyłem pierwszą nowennę to wszystko wyglądało jakby nic nie miało spełnić się z mojej prośby, to wiedziałem, że Królowa Różańca Świętego nie zostawi mnie samego.

Przeczytaj

małgosia: wierzę w cuda

Małgosia: wierzę w cuda

Chciałabym podzielić się z innymi swoim świadectwem. O Nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się z artykułu w ” Gościu Niedzielnym” wtedy od razu pomyślałam, że to coś dla mnie i kilka dni później zaczęłam się modlić w sprawie znalezienia pracy. Teraz jestem w trakcie części dziękczynnej, choć moja intencja jeszcze się nie spełniła czuję jak modlitwa wpłynęła na moje życie.

Przeczytaj