Drugą nowennę pompejańską odmówiłam w intencji zdrowia dla mojej mamy, której po zachorowaniu na COVID-19 zaczęły wypadać włosy w dużych ilościach. Bardzo się bała, że z czasem zostanie łysa (ma bardzo cienkie włosy), na szczęście tak się nie stało.
koronawirus
Maryja pomaga we wszystkim. Powierz jej swoje problemy!
Kasia: Nowenna pompejańska o uzdrowienie z koronawirusa
Chcialabym zlozyc swiadectwo. Okolo 2 lat temu jeden z naszych pacjentow zachorowal ciezko na covid. Stan byl krytyczny, lekarze dawali mu pare procent szans na przezycie. Eriks spedzil w szpitalu wiele miesiecy. Kiedy jego stan zaczal sie pogarszac, lekarze zmuszeni byli wprowadzic Erksa w stan spiaczki. W tym momencie poczulam, ze tylko Matka Boska i jej wstawiennictwo moze pomoc.
Marta: Nowenna pompejańska o zdrowie
Pierwszą NP zaczęłam odmawiać 2 sierpnia 2020 roku. Wytrwałam w niej do końca. Sięgnęłam po różaniec, bo wpadłam w rozpacz. A to, że zaczęłam odmawiać właśnie NP, było chwilą, przypomniałam sobie o niej, bo ktoś znajomy kiedyś mi o tym powiedział i że jest skuteczna.
Ewa: Cud błyskawicznego uzdrowienia
Po nocnym dyżurze w szpitalu poczułam się fatalnie,z każdą godziną rosła temperatura.Wiedzialam ze to Covid nawet bez testu.W południe zadzwoniła moja oddziałową z prośbą obym wzięła nocny dyżur ponieważ koleżanki ojciec zmarł i nie była wstanie przyjść. Byłam jedyna osobą która mogła wziąć dyżur. Oczywiście zgodziłam się.Bylam w trakcie różańca pampejanskiego.
Weronika: Łaski dzięki nowennie pompejańskiej
Na początku mojego świadectwa chciałabym przedstawić Matkę Bożą, że tak długo musiała czekać na złożenie mojego świadectwa. Nowennę Pompejańską poznałam w 2020 r i dzięki niej ja i moi bliscy przeszli łagodnie corona virusa bez interwencji lekarskich. Dzięki niej uprosłam dla jednego członka naszej rodziny wyrwanie z nałogu alkoholowego teraz ta osoba pracuje i układa sobie życie na nowo, a przez długie lata tkwiła w tym trudnym stanie.
Jola: Uzdrowienie
Nowennę Pompejańską odmawiałam trzy razy, za każdym razem otrzymałam łaskę, o którą prosiłam. Po praz pierwszy modliłam się za siebie, o uzdrowienie. W 2018 roku zachorowałam, początkowo wyglądało to jak zatrucie żołądkowe, jednak dolegliwości nie mijały, leczenie antybiotykami nie przynosiło efektów, a ja zaczęłam słabnąć, nie miałam sił wstać z łóżka i nie mogłam prawie nic jeść, ponieważ po zjedzeniu czegokolwiek dostawałam bólów brzucha. Zaczęły się wizyty u lekarzy, na SOR-ach, badania, podejrzewano nieswoistą zapalną chorobę jelit.