Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

dziecko

Gosia: Mateńka zawsze przychodzi z pomocą

Pragnę tu złożyć moje kolejne świadectwo o skuteczności Nowenny Pompejańskiej. Pisałam już jak dzięki wstawiennictwu Maryi mam męża , a teraz jeszcze Mateńka uprosiła dla nas dar potomstwa.

Wyszłam za mąż w wieku 39 lat i zaraz po ślubie zaczęliśmy starania o dziecko. Jednak czas płynął a ciąży nie było . Smutek, łzy, pretensje, że innym tak łatwo dziecko przychodzi a u nas ciągle pustka. Kilka Nowenn odmówionych w tej intencji przez moją mamę i przeze mnie. Z mężem pielgrzymowaliśmy do wielu miejsc prosząc o dziecko (Łagiewniki, Leśniów, Kalwaria Zebrzydowska, Gidle, Święta Anna, Jasna Góra ).

Przeczytaj

J: Prośba o dobry poród

Witam. To już moja kolejna Nowenna Pompejańska którą odmawiałam. Tym razem modliłam się o dobry poród bez żadnych komplikacji. Nie ukrywam że trochę się go bałam zwłaszcza, że nie wiedziałam co mnie czeka bo to był mój pierwszy poród. Dzięki nowennie poczułam spokój, że wszystko będzie dobrze. Dziś mija równo 7 miesięcy od tego dnia i mogę powiedzieć że miałam naprawdę dobry poród.

Przeczytaj

Joanna: Moja wyczekiwana córeczka

Piszę to świadectwo patrząc na łóżeczko, w którym śpi moja wyczekana córeczka – dziecko, na którego przyjście straciłam już nadzieję.

6 lat temu więziliśmy z mężem ślub. Zawsze chciałam mieć dzieci, ale to nie był jeszcze ten moment – zaczęłam staż, mąż też nie miał stałej pracy. I tak przez kolejne 3 lata skończył się jeden staż, zaczął drugi, potem umowy na zastępstwo, zaczęłam studia podyplomowe. Odwlekaliśmy ciągle decyzje o dziecku. Aż pewnego razu podczas zajęć na „podyplomówce” zaczęłam bardzo źle się czuć, bolał mnie brzuch do tego stopnia, że nie mogłam wsiąść do samochodu. Zapisałam się do lekarza, który z uśmiechem na twarzy stwierdził że na pewno endometrioza, że są torbiele na jajnikach i żeby jak najszybciej myśleć o dziecku, bo czas działa na naszą niekorzyść i już może być różnie.

Przeczytaj