Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

paulina: upragniona ciąża

Paulina: Upragniona Ciąża

Moi kochani pragnę podzielić się z Wami szczęśliwą nowiną jaką dziś się dowiedziałam. O tuż jestem w ciąży upragnionej, wytęsknionej, wyczekanej i oczywiście wymodlonej. Staraliśmy się z mężem o to dzieciątko 9 miesięcy, niestety bez skutecznie przeszłam setki badań, monitoringów, kuracji hormonalnej i ziołowej  . Mąż też został przebadany i wszystkie wyniki  zarówno moje jaki i męża były w porządku, mimo to ciąży nie było. W między czasie poszukując w internecie modlitwy za osoby borykające się z niepłodnością natknęłam się na nowennę pompejską.

Przeczytaj

dorota: dziecko

Dorota: Dziecko

Chciałabym się podzielić moim świadectwem.Od zeszłego roku zaczelismy się starać z mężem o drugie dziecko, jednak po kilku m-cach ja nadal nie byłam w ciąży. Wówczas od koleżanki z pracy dowiedziałam się o bardzo skutecznej nowennie pompejańskiej, jednak zanim zdecydowałąm się ją odmawiać mineło trochę czasu. Nowenne zaczełam odmawiać pod koniec ostatnich wakacji, już po krótkim czasie odmawiania jej czułam pokój w sercu i obecność Matki Bożej w moim codziennym życiu. Potem przyszła akceptacja woli Bożej- uświadomiłam sobie , że jezeli nie uda mi się zajść w ciążę tzn, że taka jest wola Pana Boga i widocznie ma wobec mnie inne plany.Nadal jednak bardzo pragnełam dziecka.Pod koniec odmawiania drugiej  części dowiedziałam się, że jestem w ciąży.Byłam bardzo szczęśliwa i wdzięczna Matce Bożej.

Przeczytaj

kasia: wymarzona ciąża

Kasia: Wymarzona ciąża

Witam wszystkich. Matka Boska wysłuchała i mnie. Otóż tak. Mam synka urodzonego w 2010 roku, następnie 3 poronienia za sobą. Ostatnie w sierpniu 2014roku i to w 20 tc. Mój świat się zawalił. Nie maiła siły i ochoty na nic. Wciąż pytałam Boga dlaczego? I tak jakoś zupełnie przypadkiem w internecie zobaczyłam wpisy o Nowennie Pompejańskiej. Kilka dni zastanawiałam się czy odmawiać czy to bez sensu. No i zaczęłam. Intencja: moja kolejna zdrowa ciąża i zdrowe, donoszone dziecko. I wiecie co? Wczoraj zobaczyłam na teście 2 kreski. Oczywiście jest strach i obawa, ale wierzę, że Matka mi pomoże. Odmawiam kolejną Nowenne, ale już w intencji zdrowego dzidziusia. Wierzę, że tym razem się uda.

katarzyna: cud zdrowia dla nienarodzonej coreczki

Katarzyna: Cud zdrowia dla nienarodzonej coreczki

Szczesc Boze 🙂 wreszcie udalo mi sie usiasc i napisac swoje swiadectwo. Szczerze nie wiem od czego zaczac … 🙂 prawie codziennie czytam swiadectwa Wasze i tak tez chcialam napisac ale ciagle jakos mi sie nie udawalo. Moje zyciejest pogmatwane oczywiscie sama narobilam sobie niezlego balaganu i teraz wszystko probuje wyprostowac… od zawsze czulam obecnosc Matki Bozej ale szczerze nigdy jakos nie potrafilam odmawiac rozanca, moze ze za dlugi, moze nie potrafilam wytrwac nie wiem na prawde. Jestem po rozwodzie udalo mi sie po paru latach uzyskac stwierdzenie niewaznosci przysiegi malzenskiej i wierze ze to zasluga Lask jakie otrzymalam od Mateczki i od Boga.

Przeczytaj

ewa: nasz mały wielki cud!

Ewa: Nasz Mały Wielki cud!

Kochani, marzyłam o chwili, w której będę mogła napisać to świadectwo, bo oznacza to, że zdarzyło się to co według wielu było niemożliwe. Od blisko czterech lat staramy się z mężem o dziecko. Wiele wizyt u różnych lekarzy, stres i zwątpienie. Poniewaz problem okazał się bardzo skomplikowany, wielu z nich od razu przekreślało możliwość naturalnego poczęcia i zachęcało do in vitro, jako jedyną szansę. W maju 2014 skończyłam nowenne w tej intencji, ale na nasz cud musieliśmy jeszcze poczekań. Co miesiąc monitoring, częste wizyty, leki, aż w końcu decyzja o laparoskopii w październiku. Kolejny monitoring, który nie dawał szans, zwątpienie i wtedy zaczęłam myśleć,że może faktycznie czekam na niemożliwe, zaczęłam myśleć o in vitro…

Przeczytaj