Od dłuższego już czasu noszę się z zamiarem złożenia świadectwa łask, które otrzymałam za pośrednictwem Maryi. Odmówiłam wiele Nowenn Pompejanskich i po każdej zostawiałam tu świadectwo. To, które teraz złoże obejmuje 2 moje ostatnie nowenny.
3 lata temu będąc na urlopie wychowawczym zaczelam szukać pracy. Nie było łatwo, albo proponowano mi założenie działalności albo bardzo niskie wynagrodzenie. Rozpoczęłam NP o znalezienie dobrej pracy. Wysyłałam CV na potęgę, ale odzew był bardzo słaby. W przedostatnim dniu nowenny pojechałam na Jasną Górę prosząc z całych sił o nową pracę. To była sobota. W niedziele skończyłam nowennę, w poniedziałek dostałam telefon z zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjna.