Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

anna: od kilku lat byłam oddalona od boga i kościoła

Anna: od kilku lat byłam oddalona od Boga i Kościoła

Zanim zaczęłam nowennę od kilku lat byłam oddalona od Boga i Kościoła. Miesiąc przed wydarzeniem, które  mało co nie zrujnowało naszego życia , coś „mówiło mi”, żeby zacząć odmawiać tę nowennę pomimo braku problemów.

I oto stało się, przyszło mężowi wezwanie z Urzędu Skarbowego. Początki firmy nie były jak należy, więc myśleliśmy już o najgorszym. Wtedy poszłam do spowiedzi i chwyciłam za różaniec. Tak się przejmowałam, że miałam bóle serca.

Przeczytaj

Łukasz: zawsze byłem sceptyczny

Łukasz: Zawsze byłem sceptyczny

Zawsze byłem sceptyczny w stosunku do modlitw „klepanych” przez X dni/razy, w danej intencji. O nowennie pompejańskiej usłyszałem od kilku znajomych. Kiedy sam znalazłem się w potrzebie informacje o nowennie pojawiały się coraz częściej. Sytuacja w pracy była coraz cięższa zwolnienia/ degradacje stanowisk etc. Musiałem szukać nowej pracy a sytuacja na rynku była bardzo ciężka. Czułem, że bez wyraźnego wsparcia Najwyższego nie ma szans na poprawę sytuacji.

Do nowenny zbierałem się ponad 2 tygodnia. Bałem się. Zmówienie całego różańca było dla mnie dużym „wysiłkiem”, a co dopiero 3 razy dziennie, przez 54 dni…

Przeczytaj

ewa: moje doświadczenia z nowenną pompejańską

Ewa: moje doświadczenia z nowenną pompejańską

Chciałabym się podzielić z Wami moją radością. Po raz pierwszy w życiu dokończyłam Nowennę Pompejańską. Wielokrotnie próbowałam dokończyć NP., ale z marnym skutkiem. Moje próby sięgają zeszłego roku od października – myślę że nie przesadzę jak powiem że było ich co najmniej siedem. Piszę to, dlatego że zdaję sobie sprawę, że są osoby, które się wahają, albo może tak jak ja już wielokrotnie próbowały i żadnej NP. nie dokończyły. Dziś mogę powiedzieć, że warto próbować, niezależnie od tego czy intencja zostanie wysłuchana czy nie. Ja modliłam się o nawrócenie moje i mojej rodziny.

Przeczytaj