Szczesc Boze wszystkim czytajacym. Odmawiam juz kolejna nowenne tym razem w intencji uratowania rodziny. Po ludzku patrzac jest beznadziejnie. Maz przestal sie oddzywac do mnie do dziecka bo uwaza ze wszystkiemu jestem winna ja. Tesciowa tez Go utwierdza w tym przekonaniu. Zmienia fakty odwraca zeby wina byla moja. Przestalam tam jezdzic. I uwazaja ze ja nastawiam dziecko przeciwko. A dziecko boi sie wlasnego ojca. Nie chce z nim zostawac placze do tego stopnia ze budzila sie w nocy z placzem zeby Jej nie zostawiac
Agata – LIST: Różaniec jest dla mnie radością
Jestem w trakcie odmawiania drugiej Nowenny Pompejańskiej. Niezależnie od intencji tych modlitw, chcę powiedzieć, jaką radością dla mnie jest odmawianie Różańca. To taka „przestrzeń”, w której mogę odetchnąć, przestać się bać, nabrać ufności i nadziei. Dziękuję, Matko, Maryjo!