Moja mama chorowała na bardzo poważna chorobę. nie można było przez kilka lat zdiagnozować co jej jest. Gdy już zdiagnozowano okazało się że nie ma leczenia. Odmówiłem nowennę pompejańska z nadzieją na cud. I cud się stał. Mama dostała bardzo kosztowne innowacyjne leczenie i jej życie się odmienilo.
nieczystość
Oto świadectwa osób, które modliły się o zachowanie czystości, wstrzemięźliwości seksualnej. Zachowaj czystość z pomocą Maryi, pogromczyni złych duchów!
Monika: W intencji mojego ojca
Witam, chciałabym się z Wami podzielić swoim świadectwem o nowennie. Pierwszą newennę odmawiałam ponad pół roku temu w intencji mojego ojca. Po prostu czułam, że muszę się za niego modlić. Prosiłam aby przestał pić, (nie pije nie wiadomo jak wiele ale i tak przesadnie zbyt często) palić i się nawrócił. W trakcie nowenny mój ojciec zachorował i to poważnie, najpierw na grypę później pojawiły się powikłania.
Kryha: W Panu jest moja nadzieja
Chciałam złozyć świadectwo odnosnie Nowenny Pompejańskiej, którą pierwszy raz odmawiałam w intencji swojego wnuka, który jako male dziecko miał duze problemy ze snem. Co chwila budził sie z płaczem. Bardzo było mi zal dziecka i jego matki a mojej córki, która trwała przy nim cierpliwie. Mimo pobytów w szpitalu i robionych tomografów, lekarze nie umieli znależć przyczyny.
Beata: Mąż pił jeszcze więcej
Chciałabym podzielić się swoim świadectwem. Otóż pierwszą nowennę odmówiłam w sierpniu 2016r.w intencji mojego męża (lat 30)alkoholika. Prosiłam, aby Matka Najświętsza uwolniła go z uzależnienia. Podczas odmawiania nowenny miałam chwilę zwątpienia, że nie dam rady i nie wytrwam do 54 dnia. Szatan działał miałam koszmary senne.
Renia: Z Maryją łatwiejszy każdy dzień
Witam wszystkich serdecznie.Nowenne Pompejańską odmawiam dzień po dniu kończę jedną a zaczynam drugą.Już prawie 3lata jest ze mna różaniec pompejański.Modliłam się o poprawe mojego stanu zdrowia,uzdrowienie chorych kolan 3razy i jest lepiej ,za dusze w czyścu cierpiące,o wiarę która góry przenosi😉,o pokój serca i radość życia.
Anna: Jezus uwalnia z lęku
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Mam na imię Ania, 31 lat. Na nerwicę lękową cierpię już dość długo, starałam sie z tym walczyć sama ale dopiero gdy oddałam ten stan Bogu, Jezusowi i Duchowi sw. oraz Mateńce widzę jak bardzo się zmieniam. Bóg jest dobry i miłosierny. Jeśli ktoś z wiarą odda Mu swoje życie, podda sie Jego woli całkowicie to Bóg zacznie działać. Często nawracałam się i znów wracałam do grzesznego życia, aż przyszedł taki moment w moim życiu,że było ze mną bardzo zle, ciężko było normalnie funkcjonować.