Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

joanna: uwolnienie

Joanna: Uwolnienie

Mój syn ciągle nie mogl się odnaleźć w świecie Bożym, zawsze trafial na towarzystwo ciągnące go w głębię otchłani, w której pętało się tylko zło . Narkotyki alkohol używki dopalacze i inne swiństwa , ktore w szybkim tepie pozbawiały go normalnego fumkcjonowania .Wydawac się mogło że już nic i nikt nie jest w stanie mu pomóc , wielu a raczej wszyscy!  poza garstka- już przekreslili jego żywot wręcz czekali na szybka śmierć jego wtedy doszla do mnie wiadomość o tej nowennie zaczęłam się modlic chwilę po zakończeniu jakiś miesiac syn poszedł do pracy, do kościoła i spowiedzi , próbuje żyć z czystym sumieniem a ja dziękuję Bogu za wysłuchanie.

edyta: dla maryi nie ma rzeczy niemożliwych

Edyta: Dla Maryi nie ma rzeczy niemożliwych

Matka Najświętsza wybawiła mojego brata z nałogu narkomanii.Początkowo nie wiedzieliśmy,że jest uzależniony.Pewne sytuacje uświadomiły nam,że jest z nim coś nie tak.Zasypiał u nas na kanapie podczas odwiedzin, nie zapraszał nas do domu,posypał mu się związek,stracił pracę.Nie miał za co kupić kawałka chleba.Karmiliśmy go więc, zanim mój mąż nie powiedział: stop.Brat ukradł nam bowiem pieniądze.

Przeczytaj

anna: nałogi, używki, narkotyki...

Anna: Nałogi, używki, narkotyki…

Pragnę Matce Bożej złożyć podziękowanie i złożyć świadectwo pomocy w uzdrowieniu mojego wnuka z nałogu narkotyków i używek.

Zacznę od tego: Swoją pierwszą nowennę rozpoczęłam chyba 3 maja 2015 r. dokładnie nie pamietam. Podchodziłam do niej z wielką obawą, czy dam radę pogodzić wszystko z różnymi trudnościami, które mogą pojawić się każdego dnia.

Nowennę rozpoczęłam odmawiać w wielkim bólu, rozpaczy i niemocy, prosząc Matkę Najświętszą o uratowanie wnuka ze szponów nałogu używek i narkotyków.

Przeczytaj