Chciała bym napisać krótkie świadectwo możne drobiazg ale dla mnie było mega ważne. Mieszkaliśmy przez dłuższy czas z mężem i dziećmi u moich rodziców któregoś razu doszło do wielkiego spięcia pomiędzy mężem a moim tata sytuacja tak bardzo się zaplatała , ze dwoje ludzi których kochałam skłóciło się na dobre .
małżeństwo
Modlitwa nowenną pompejańską jest ratunkiem małżeństwa w obliczu kryzysu, zdrady, problemów osobistych i zawodowych. Przeczytaj świadectwa na ten temat. I uratuj swoje małżeństwo przez modlitwę!
Iwona: Mąż przestał palić
Nowenną modliłam się w intencji męża,który był nałogowym palaczem I Maryja mnie wysłuchała.Od ponad roku mąż nie pali.Dziękuję Ci Maryjo, za wszystkie łaski już wyjednane i proszę o dalsze.Niech łaska twoja zawsze będzie z nami.
K: Bogu niech będą dzięki
To już 3 nowenna w moim życiu.Jestem młoda mężatka i matka.Za każdym razem Bóg wysluchAl mojego krzyku.Kazda nowenna była dla mnie mega wyzwaniem.Dzisiaj zaczynam 36dn nie jest łatwo.Mam masę rozproszen,myle się czasami z taką niechęcia podchodzę do tego że ja cię krece.Cala cz.blagalna dochodziło między mną i mężem do sporów ,kłótni itd.
Dorota: Kochana Matko
To była moja pierwsza Nowenna Pompejańska, która zakończyłam 1 marca 2018 roku. Dzisiaj Matka Różańca Świetego wysłuchała moich próśb, jej łaska spłynęła na moje męża, za którego się modliłam. Moje prośby zostały wysłuchane , jestem taka szczęśliwa i wiem, ze świadectwo Nowenny Pompejańskiej, będę przekazywać dalej. Na zawsze Twoja Maryjo, na zawsze z Tobą.
Jola: Spokój w małżeństwie
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. To moje pierwsze świadectwo. O nowennie pompejańskiej dowiedziałam poprzez jedną ze stron internetowych, we wrześniu 2017 roku. Modlitwę za spokój w rodzinie zaczęłam odmawiać w jedenastą rocznicę naszego ślubu. Od początku mojego małżeństwa miałam problem z teściową. Teściowa jest bardzo zaborczą osobą, dręczącą psychicznie mojego męża. Ma pretensje, że „poszedł w tamtą stronę”. Nie darzę jej sympatią.
Edyta: Uwolnienie serca
Szczęść Boże,
Chciałabym podziękować Matce Bożej za wysłuchanie mojej prośby.
Długo zwlekałam z napisaniem świadectwa. Odwlekałam to i odwlekałam, a potem zupełnie zapomniałam.
Parę lat temu dzięki łasce Ducha Świętego zaczęłam zauważać jak na prawdę wygląda moje życie. Odczytuję to jako łaskę, ponieważ przez długi okres czasu żyłam z dnia na dzień bez zbytniej refleksji i zastanowienia nad sobą. Stopniowo zaczęłam dostrzegać, że coś w moim życiu 'nie gra’.Nie umiem żyć pełnią życia, cieszyć się naturalnie, całą sobą, dostrzegać dobra w innych itp. Moje serce stale było przyciśnięte jakby kamieniem.