Witam, tak jak obiecałam Matce Przenajświętszej, chciałabym złożyć swoje świadectwo. Wczoraj zakończyłam odmawianie nowenny. Nie było łatwo, mimo, że obecnie nie pracuję, mogłoby się wydawać, że mam mnóstwo wolnego czasu na modlitwę, jednak bardzo często coś mi w tym przeszkadzało. Albo niechęć, zwątpienie (szczególnie, gdy w mediach pojawiały się informacje podważające nasza wiarę), albo choroba (w której gorączka i dreszcze skutecznie przeszkadzały), lenistwo, wyjazdy i wiele wiele innych.
koszmary
Maryja pomaga we wszystkim. Powierz jej swoje problemy!
Katarzyna: Świadectwo jak Maryja uzdrowiła męża z alkoholizmu
Szczęść Boże. Pragnę podzielić się ze wszystkimi radością jakiej doświadczam przez wstawiennictwo Matki Bożej Pompejańskiej. Modliłam się Nowenną w intencji wyzwolenia męża z nałogu alkoholowego i nikotyny. Choć różańca świętego nie odmawiałam od lat Matka Boża w cudowny sposób sprawiła, że przez całe 54 dni nie miamla większych trudności w modlitwie.
Dominika: cudem poprzednich nowenn było wytrwanie i spokój
Skończyłam drugą NP w intencji pewnej osoby. Dziś mogę powiedzieć, że moja prośba nie została wysłuchana, bo nie widzę cudu nawrócenia. Tylko, czy na pewno? Przecież nie do końca wiem, co dzieje się w sercu człowieka, za którego się modliłam.
Edka: Od tamtej pory moje życie pomalutku nabiera prawidłowego biegu
Niech bedzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica!
Moje swiadectwo pisze troche z opoznieniem, bo moja nowenne rozpoczelam 1 lipca a ukonczylam w sierpniu. Moja historia nie jest zbyt orginalna, ale z wlasnego doswiadczenia wiem ze kazde takie osobiste wyznanie pomaga innym w wytrwaniu w odmawianiu tej naprawde cudownej modlitwy.