Piszę to świadectwo niemal rok po odmówieniu nowenny w intencji trzeźwości mojego taty. Jakiś czas temu zaczął „zaglądać” do kieliszka. Choć nigdy wcześniej nie miał problemu z alkoholem i nie wydarzyło się nic, co by mogło go ku temu skłonić, zaczął upijać się niemal codziennie. Oczywiście, były prośby, groźby i rozmowy. Ojciec przestawał pić, ale zdarzały się chwile „słabości” (tata często przebywa poza domem i wtedy pojawia się „okazja”).
alkoholizm
Świadectwa nowenny pompejańskiej o alkoholizmie o piciu. Maryja uwalnia z nałogów. Oddaj jej swoje nałogi lub nałogi w rodzinie!
Wiesław: Ujrzałem we śnie Maryję
Patrzyła na mnie z dezaprobatą…
Pragnę złożyć swoje świadectwo. Obecnie jestem w trakcie odmawiania piątej nowenny pompejańskiej. Pierwszą zacząłem odmawiać 26 lutego 2014 roku. W trakcie odmawiania różańca przestałem pić alkohol (byłem od wielu lat tzw. „weekendowym alkoholikiem”), co obiecałem Maryi już pierwszego dnia nowenny.
Krzysztof: Uwolnienie od alkoholizmu
Tym świadectwem chcę przede wszystkim podziękować Matce Bożej, ale także dodać wiary i nadziei wszystkim, którzy borykają się z ogromnymi problemami. Kieruję te słowa zwłaszcza do tych, którzy modlą się za osoby bliskie uzależnione od alkoholu, albo się za nich nie modlą, bo nie widzą sensu. Niech to świadectwo pomoże też tym, którzy sami mają problem z alkoholem.
Nowennę Pompejańską odmówiłem pierwszy raz w intencji bliskiej mi osoby, uzależnionej od alkoholu. Jej problem narastał przez lata, od szkoły zawodowej, przez wojsko i całe dorosłe życie. W ostatnich latach nabrał na sile. Nie było już prawie trzeźwych dni. Osoba ta straciła wszystko: pracę, rodzinę, godność, a w najbliższym czasie groziło jej także stracenie wolności na wiele lat, bo zbuntowana rodzina założyła wiele spraw o utrudnianie życia, z wyraźna prośbą, by ojca i męża zamknąć w więzieniu na jak najdłużej. Trudno się im dziwić, bo życie z alkoholikiem nie jest łatwe. Mogli jednak znaleźć inny sposób rozwiązania problemu, bo sąd nigdy tego nie zrobi. Chcę napisać wszystkim, że odrzucenie takiej osoby i odizolowanie jej NIGDY jej nie zmieni, a tylko powiększy problem. Zmienić może tylko miłość.
Karolina: Alkoholizm i zmiana
O Nowennie Pompejanskiej dowiedzialam sie od babci. wczesniej nie zdarzalo mi sie zbyt czesto odmawiac rozanca, czasem w Kosciele przed msza albo gdy cos zlego sie wydarzylo w moim zyciu i chcialam prosic Matke o pomoc. jestem osoba gleboko wierzaca a wiary nauczyla mnie babcia. od bardzo dawna prosze Boga o zmiane mojego ojca, uleczenie go z pijanstwa i nawrocenie. udalo mi sie jedynie wyprosic za wstawiennictwem Jana Pawla II rzucenie palenia przez niego.
Dorota: Moje nowenny
Szczęść Boże!
W ostatnim czasie odmówiłam kilka Nowenn czasem nawet 3 na raz ponieważ życie moje się dosłownie się waliło stąd tyle intencji. Zajmowało mi to sporą część dnia, ale nie rozważałam tajemnic różańcowych, gdyż wtedy to bym chyba w ogóle nie miała na nic czasu. Odmawiałam nowennę za siebie o uzdrowienie i uwolnienie niestety nie została spełniona ale mam nadzieję że wkrótce tak się stanie.
Janek: Świadectwo o otrzymanych łaskach
„O tej” nie do odparcia nowennie pompejańskiej przeczytałem w Przymierzu z Maryją a jeszcze więcej dowiedziałem się z internetu. Tam też zamówiłem różaniec św.pompejański.
Dosyć długo zbierałem się na odmówienie tej nowenny do Mateczki Bożej Pompejańskiej w pewnej intencji syna bo nie wiedziałem czy podołam. Lecz coś mi mówiło bym zaczął ją natychmiast i tak się stało. Pierwszy raz w życiu tyle klęczałem na modlitwie odmawiając trzy części w której nie zawsze umiałem się skupić lecz ukończyłem ją.