Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

agnieszka: ukochana matko, wiem, że znów to ty zadziałałaś

Agnieszka: Ukochana Matko, wiem, że znów to Ty zadziałałaś

Moja kolejną nowennę pompejańską odmawiałam we wlasnej intencji – w intencji mojego zdrowia. Od zeszłej jesieni choruję na alergię, na początku nikt nie wiedział co mi dolega, byłam słaba, często się przeziębiałam, co jakiś czas puchłam na twarzy, a na dłoniach pojawiały się dziwne liszaje, wysypki, które piekły i swędziały, wstydziłam się pokazywac ich publicznie. Zimą i wiosną dłonie były pokryte licznymi podrażnieniami, które już w ogóle nie znikały.

Przeczytaj

wiola: tak jakby maryja sama pomagała mi w tej modlitwie, jakbym miała ją odmówić. kochana!

Wiola: Tak jakby Maryja sama pomagała mi w tej modlitwie, jakbym miała ją odmówić. Kochana!

Szczęść Boże! Właśnie jestem w trakcie trzeciej nowenny (właściwe czwartej, ale nie udało mi się jednej skończyć). Piszę, by zostawić tu Świadectwo cudownego działania Matki Bożej, którą pokochałam dzięki tej nowennie. Miła stała się mi też modlitwa różańcowa.

Pierwsza nowenna była za mojego męża i jego uzdrowienie z choroby. Znienacka zachorował na małopłytkowość immunologiczną. Miał bezpośrednie zagrożenie życia przy liczbie płytek 4000 (norma od 150.000). Płytki są odpowiedzialne za krzepliwość krwi i naprawy urazów. U mojego meża mogło dojść do wylewu/wylewów do tkanek, w tym do narządów (także mózgu – najgorsze). Jak tylko maż zrobił badania krwi, od razu został skierowany do szpitala. A ja chwyciłam za nowennę… to była bardzo trudna nowenna, pełna wyrzeczeń, kuszenia, bluźnierczych myśli, które mnie nachodziły. I chyba tylko miłość do męza mnie utrzymała w tym postanowieniu.

Przeczytaj

agnieszka: uzdrowienie z alergii

Agnieszka: uzdrowienie z alergii

Od kilku już lat cierpię z powodu alergii na pyłki traw i drzew. Najgorzej zawsze jest wiosną gdy wszystkie rośliny kwitną i strasznie pylą. Wtedy muszę brać areozol do nosa oraz tabletki. Mój nos co roku wyglądał okropnie – cały czerwony, obolały. Ta pora roku była dla mnie okropną męczarnią. Nie chciało mi się aż wychodzić z domu.

Przeczytaj