Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

modlitwa o uwolnienie

M: Ogrom łask

Witam serdecznie. O nowennie pompejańskuej dowiedziałam się w 2014 r. Jechaliśmy autokarem na pielgrzymkę do Lichenia. Jedna z koleżanek miała przy sobie karteczkę z instrukcją odmawiania nowenny pompejańskiej. Zauważyłam tę karteczkę u zapamiętałam nazwę modlitwy.

Przeczytaj

Świadectwa nowenny pompejańśkiej Podcast

Uzdrowienie z nerwicy i paranoi

Świadectwa nowenny pompejańśkiej Podcast
Nowenna pompejańska. Świadectwa
Uzdrowienie z nerwicy i paranoi



Loading





/

Poznaj świadectwo nowenny pompejańskiej, które do naszej redakcji przysłała Sylwia:

Przeczytaj

smutna dziewczyna

Sylwia: Uzdrowienie z nerwicy i paranoi

Na wstępnie powiem, że to już drugie moje świadectwo o Nowennie Pompejańskiej i w tej samej intencji. Jestem osobą wrażliwą i nerwica zwykle powracała co parę lat, szczególnie, gdy się o coś martwię, wpadam w wir negatywnych myśli, z których nie mogę wyjść. Zaczęło się od tego, że się zamartwiałam, że za granicą, tu, gdzie mieszkam, nie mam zbyt wielu przyjaciół. Skończyło to się fobią społeczną i negatywnymi myślami, których nie mogłam opanować.

Przeczytaj

lęk i problemy psychiczne

Marysia: Nerwica lękowa i studia

Z nerwicą męczę się od kilkunastu lat, parę lat temu do nerwicy natręctw doszła nerwica lękowa. Przez ostatnie pięć lat nauczyłam się, jak radzić sobie bez leków, jednak na początku tego roku, nerwica znowu dała o sobie silniej znać – płacz, myśli natrętne, lęk powróciły. Nie chciałam wracać do leków, bo nie uważam ich za najlepsze rozwiązanie, więc postanowiłam odmówić Nowennę Pompejańską w intencji zdrowia psychicznego i duchowego.

Przeczytaj

różaniec w dłonie

S: Matczyna opieka

Chciałam podziękować Maryji za ogrom łask, jakie otrzymałam. Odmówiłam wiele nowenn i często na początku sprawy się pogarszały, tak było kiedy modliłam się w intencji pewnej dziewczyny, która po wypadku nie umiała wybudzić się ze śpiączki. Zaraz na początku nowenny dziewczyna ta dostała niezidentyfikowanej wysokiej gorączki, dzisiaj już uczy się chodzić i cieszy się życiem. Odmawiajac nowennę za tatę, który zachorował na raka prostaty, dowiedziałam się, że są przerzuty do kości. To nas załamało, ale modliłam się dalej, tata żyje już ponad 6 lat.

Przeczytaj