Moje swiadectwo będzie krótkie, modliłam się Nowennę Pompejanską w intencji pewnej osoby której groziło więzienie. Została ona niesłusznie oskarżona i początkowo trafiła do aresztu na 3 miesiące, a groziło jej kilka lat.
więzienie
Maryja pomaga we wszystkim. Powierz jej swoje problemy!
Iza: Zawsze warto odmawiać nowennę pompejańską
Szczęść Boże. Nowennę pompejańską odmawiam od 9 lat. Wiele z nich w intencji syna, który nie chodzi do kościoła i jest daleko od Pana Boga. Nie wiem czy otrzymam łaski, o które proszę. Odczuwam wiele smutku, ale staram się wyrzucać każdy cień żalu z serca.
Sebastian: Dziękuję Maryi za drugą szansę
Chciałbym podziękować Maryi za wstawiennictwo. Groziła mi wysoka kara więzienia bez szans na łagodniejsza karę. Zacząłem odmawiać Nowennę Pompejańską wraz z moją rodzina. Modliłem się przez okres dwóch lat przez okres postępowania karno-sądowego i teraz wiem że Matka Boska mnie wysłuchała.
Fryderyk: Świadectwo nowenny pompejańskiej
Chciałbym opisać łaskę jaka mnie spotkała od Najświętszej Marii Panny z Pompejów! 20.08.2019 roku zostałem aresztowany przez policję i osadzony w areszcie w Rawiczu na trzy miesiące kolejnymi postanowieniami mój areszt był przedłużany aż do 03.11.2021 roku czyli trwał 26 miesięcy i 13 dni. Podczas pobytu w ZK Rawicz niestety nie miałem okazji i szczęścia spotkać tamtejszego kapelana, około 14 listopada 2019 roku przewieziono mnie do aresztu w Poznaniu na ulicę Młyńską tam spotkałem brata Jerzego zakonnika, który mnie wyspowiadał dał rozgrzeszenie i komunię świętą zapisał mnie też na bractwo więzienne różańcowe na które systematycznie uczęszczałem.
Piotr: Cud wyjścia z wielkich tarapatów
Kilka lat temu mój brat ,, Janek” Jako młody pogubiony chłopak wpadł w konflikt z prawem. Nikomu nie zrobił nic złego po prostu na drukarce podrobił banknot i poszedł z nimi do sklepów 😟 Sytuacja bez nadziei więzienie pewne 😢 Dostał wyrok 2 lata więzienia wyrok prawo mocny… Wtedy usłyszałem o Nowennie Pompejańskiej. Powiedziałem on tym Jankowi zaczęliśmy mówić Nowenne wraz z jego dziewczyną… Byliśmy bezsilni 😒.
Łukasz: Skrócenie wyroku
Mam na imię Łukasz i od dawna przebywam w Zakładzie Karnym. Jestem wierzący lecz się z tym moim wierzeniem nie pokazywałem z przyczyn naturalnych związanym z tym miejscem, lecz nastąpił pewnego dnia przełom w moim życiu.
Zostałem przerzucony z celi wieloosobowej do celi dwuosobowej w związku z podjęciem pracy tu w areszcie i właśnie na tej celi wszystko się zaczęło zmieniać u mnie na lepsze, a to dlatego że był pod tą celą chłopak/mężczyzna, który oprócz pracy był również w tutejszej jednostce sługą Bożym w kościele i dzięki niemu zacząłem otwarcie rozmawiać o Bogu jak i o swoich problemach. Wtedy otrzymałem od niego książeczkę: Różaniec i nowenna pompejańska.