Danuta Wiśniewska: początki były trudne
początki były trudne (zginął mi różaniec, dostałam inny a potem odnalazł się jeszcze mój), a im dalej, tym większe znużenie, więc te gratulacje były ważne. Do tego walka wewnętrzna, zwłaszcza na początku, kiedy wracało to, czego nie chciałam, co wiedziałam, że być nie może.