Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

magdalena: trwam w modlitwie

Magdalena: trwam w modlitwie

Witam, mam na imię Magdalena. O Nowennie przeczytałam po raz pierwszy dwa lata temu, ale mimo, że intencja była ważna wystraszyłam się, że nie podołam…tyle dni…czy wytrwam….czy znajdę czas w ciągu zabieganego dnia. A teraz, kilka miesięcy temu musiałam się zatrzymać. Przyszła choroba, z którą lekarze sobie nie radzą, trudne chwile, zaniedbana praca, odsunięci na bok mąż i mały synek. Skupiona na sobie, zła na świat i los, zamknęłam się na wszystko. Długo się biłam z myślami, ale w końcu 15 lutego rozpoczęłam modlitwę.

Przeczytaj

magda: uratowanie małżeństwa niemożliwe stało sie możliwe

Magda: Uratowanie małżeństwa-Niemożliwe stało sie możliwe

Do napisania świadectwa zbierałam się od jakiegoś czasu, ale zawsze coś mi przeszkadzało. Podobnie jak w zaczęciu nowenny. Myślałam” jak ja dam rade odmawiać 3 razy dziennie Różaniec jak do tej pory odmówienie jednego razu było problemem”? Ale miałam silną motywację. Była to ostatnia próba jaką planowałam podjąć żeby uratować swoje małżeństwo. Proces upadku naszego małżeństwa trwał od 2,5 roku i naprawdę były w domu tylko łzy, kłótnie, wyzywanie. jedyne do czego dążyliśmy to rozwód. Trafiłam na wzmiankę o nowennie i postanowiłam spróbować.

Przeczytaj