Witam wszystkich, mam na imię Bartek i chcę się podzielić swoim świadectwem o nowennie pompejańskiej a generalnie to o wstawiennictwie NMP poprzez modlitwę różańcową. Jestem osobą wierzącą i praktykującą o dobrej sytuacji finansowej, zdrowotnej itd. W ostatnim czasie tj. kilka miesięcy, w moim życiu dostrzegłem wiele dziwnych sytuacji, jakieś natężenie działania złego co było bardzo trudne dla mnie do zrozumienia. Doszło nawet do tego, że zły śnił mi się w nocy i był bardzo zadowolony, lecz w tym czasie uznałem to za wymysły swojej podświadomości, która w ten sposób tłumaczyła chyba natężenie dziwnych sytuacji ( złośliwych) jakich doświadczyłem wspólnie z narzeczoną przed naszym ślubem niedawnym.
problemy
Nie ma takiego problemu, którego by nie rozwiązała Nowenną Pompejańska. Zaufaj Maryi i oddaj Jej swoje problemy!
Anonim – LIST: Wciąż wierzę, że serce mojej córki będzie pełne miłości
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
Odmawiam trzecią NP.
Modlę się o łaskę przemiany serca dla mojej nastoletniej córki.
Ja dostałam od Matenki dużo cierpliwości i spokoju w sercu.
Gdy odmawiam część blagalną jest spokojnie i w miarę dobrze.
Gdy tylko zacznę część dziękczynną w córkę jakby coś wstapilo.
Kasia: Trudny czas w małżeństwie
Ponad rok temu wiodlam z moim mezem i dziecmi wspaniale zycie. Bez żadnych trosk,smutków. Ktoregos dnia przyszlam z pracy a moj maz, ktorego zawsze bardzo szanowalam i kochalam oznajmił mi ,ze to nie ma sensu . Nasze małżeństwo. Po prostu musimy sie rozstać. Nie wiedziałam co powiedzieć. Ale nie przyjęłam tego do wiadomości. Robilam swoje. Z dnia na dzien bylo coraz gorzej. Kłóciliśmy się, ja caly czas sie modliłam.
Magdalena: Maryja przygarnęła mnie do siebie, gdy najbardziej tego potrzebowałam
Witam serdecznie, mam na imię Magdalena i mam 39 lat. Pragnę podzielić się w Wami moim świadectwem i zachęcić do trwania blisko Boga. Gdy 11 lat temu poznałam przyszłego męża, miałam przekonanie, że jest to wierzący, wspaniały człowiek, byłam bardzo szczęśliwa, bo czułam się tak, jakbym złapałam Pana Boga za nogi. Mówił o sobie, że żyje wiarą i bardzo udzielał się w kościele – robi to nadal. Niestety nie zachowaliśmy czystości przedmałżeńskiej, a cielesność przysłoniła nam dokładne poznawanie siebie. Gdy pytałam narzeczonego o wcześniejsze życie odpowiadał: „Nie masz prawa do mojego życia zanim Cię poznałem”, byłam zakochana, zauroczona człowiekiem na jakiego się kreował, nie zwracałam uwagi na wyraźne sygnały, że coś może być nie tak. Po czterech miesiącach oświadczył się, zamieszkaliśmy razem, a po półtorej roku był ślub.
Ewa: Wiem, że zawsze mogę liczyć na pomoc
Swoją pierwszą nowennę odmówiłam wiele lat temu. Powróciłam do niej gdy nie mogłam znaleść pracy, byłam w stanie początkowej depresji. Ale miałam problemy z synkiem i postanowiła jednak za niego ją odmówić. Matka Boże wie dobrze czego nam potrzeba.
Aneta: Uratowanie małżeństwa
Szczęść Boże.Swoją Nowennę Pompejańską zaczęłam odmawiać gdy byłam załamana i nie widziałam już sposobu aby uratować swoje małżeństwo które rozpadało się po 25 latach za przyczyną złośliwej teściowej,która podjudzała męża przeciwko mnie i dzieciom.I 23.10.2017 spotkałam na swojej drodze Panią Marię,która gdy wysłuchała mojej historii zaproponowała mi odmawianie Nowenny,uprzedziła mnie również że zły może mnie atakować przez męża i dzieci.