Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

podłączone przed operacją kroplówki

Monika: Uzdrowienie z choroby nowotworowej

Długo zwlekałam z napisaniem tego świadectwa, gdyż nowenn pompejańskich w intencji zdrowia dla mnie odmówiłam wiele. Otóż wszystko zaczęło się w 3 lata temu, kiedy zdecydowaliśmy się z Mężem na leczenie metodą naprotechnologii w staraniu o zajście w upragnioną ciążę. Jak szybko zaczęliśmy leczenie, tak szybko skończyliśmy, gdyż na pierwszej wizycie i badaniu usg okazało się, że mam guza jajnika. Pani ginekolog mówiła, że to pewnie nic poważnego, ale trzeba będzie to sprawdzić. Muszę przyznać, że wtedy przybiła mnie ta wiadomość totalnie…

Przeczytaj

kroplówki z lekami

Iza: Prośba o uzdrowienie

O NP pierwszy raz przeczytałam w jakimś artykule w internecie. Było to świadectwo uzdrowienia. Mój tata akurat był, wydawałoby się, w beznadziejnej sytuacji. Ma problemy z nogami, groziła mu amputacja stopy, poza tym jest uzależniony od leków psychotropowych. Jest po terapii odwykowej, ale wraca do nałogu, a przed operacją bardzo dużo ich brał. Miałam obawy, czy w ogóle przeżyje operację.

Przeczytaj

kielich i chleb

Joanna: Wiele łask

Jestem w trakcie odmawiania mojej 15 nowenny pompejańskiej. Do tej pory za pośrednictwem Matki Najświętszej otrzymałam wiele łask. Nowenną modliłam się w różnych intencjach m.in. o szczęśliwy przebieg operacji dla brata i wszystko się udało- brat szybko doszedł do siebie. Modliłam się za dusze w czyśćcu cierpiące i doświadczyłam wtedy wielu trudności, ale udało mi się dokończyć nowennę.

Przeczytaj

kobieta poruszająca się o kulach

Hanna: Wyproszone łaski

Nowennę odmawiam już od wielu lat, chcę dać świadectwo otrzymania wielu łask. Prosiłam o znalezienie pracy i ją znalazłam, prosiłam o dobrego męża i również Matka Boża postawiła go na mojej drodze. Prosiłam o szczęśliwą operację kolana, bardzo skomplikowaną i również Matka Boża mnie wysłuchała- jestem rok po operacji I sprawnie chodzę i się poruszam.

Przeczytaj

stópki noworodka z tasiemkami identyfikacyjnymi w szpitalu

Agnieszka: Udana operacja

Był kwiecień 2021 rok, Wielki Piątek, zadzwoniła do mnie mama i smutnym głosem powiedziała „Agnieszka, mamy problem… Helenka jest bardzo chora”. Helenka to córka mojego brata, która była jeszcze w brzuszku u swojej mamy. Cała ciąża była prawidłowa, w 8 mc okazało się, że jelita bardzo wysoko podchodzą pod serduszko i jest potrzebna operacja.

Przeczytaj