Hej Kochani! Długo się zastanawiałam czy dać świadectwo i zarykowałam .Opowiem Wam moją historię. Mam 22 lata . Miałam cudownego facet po krótkim czasie narzeczonego obecnie od poł roku jestem sama. Rozeszliśmy się. W przyszłym roku mieliśmy brak ślub ale nie istotne. Chce wam powiedzieć jakim sposobem dotarłam do nowenny. A wiec 21 czerwca gdy rozeszłam się z Moim byłym facetem. Pojawiła się moja mama ,która na de mną czuwa do dziś. Kompletnie nie miałam sił żyć. Uśmiechać. Mimo bólu i
łez,które mi spływały.