Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

henryk: maryja uratowała syna, który uległ wypadkowi jadąc samochodem

Henryk: Maryja uratowała syna, który uległ wypadkowi jadąc samochodem

Maryjo, dziękuję Ci za uratowanie życia memu synowi!

10 lutego 2016r. rozpocząłem odmawiać nowennę w intencji wyzwolenia syna Karola [43l.] z nałogu alkoholowego i powrót do rodziny i 3 dzieci po zdradzie małżeńskiej.Syn od młodości odrzucił Boga i demoralizował całą rodzinę. Ukochałem modlitwę różańcowa i do Maryi się zawsze uciekam. Ona nigdy nie zawodzi! I oto Pan Bóg przez Maryję dał mnie i całej rodzinie znak.

Przeczytaj

asia: w poszukiwaniu miłości

Asia: W poszukiwaniu Miłości

„My mówimy: Pokaż znak, Boże, a zaufam Ci. Bóg mówi: zaufaj Mi, a pokażę Ci moje znaki.” Właśnie na takie słowa natrafiłam dzień lub dwa po tym, jak prosiłam Boga o jakiś znak, czy pewna osoba, o której w ostatnim czasie myślę bardziej intensywniej niż zwykle to jest ten mężczyzna, z którym kiedyś tam skrzyżują się nasze drogi i od tego momentu będziemy iść razem przez życie…. Przypadek? Nie sądzę… Dzień później gdzieś w Internecie natrafiłam na artykuł o Nowennie Pompejańskiej i doszłam do wniosku, że jak nic Różaniec da mi to zaufanie, o które Bóg prosi.

Przeczytaj

Łukasz: trudna droga w szukaniu miłości

Łukasz: Trudna droga w szukaniu miłości

Szczęść Boże. Chciałbym złożyć swoje świadectwo. Modlitwę rozpocząłem na początku 2015 roku i tak jak większość o NP dowiedziałem się przez przypadek szukając jakiejś konkretnej modlitwy w znalezieniu miłości – drugiej połówki. Na początku od razu odrzuciłem tą modlitwę ze względu na jej długości i ilość odmawianych różańców ale po pewnym czasie i przeczytaniu dużej ilości świadectw dotarło do mnie, że może to być ta modlitwa dzięki której odnajdę tą 2 połowę. Mimo wielu prób, kryzysów, trudności udało mi się ukończyć.

Przeczytaj

jola: matka boża przemieniła moje życie

Jola: Matka Boża przemieniła moje życie

Odmówiłam dwie Nowenny Pompejańskie, niemalże jedna po drugiej, a od ostatniej minęło około pół roku. Matka Boża mnie wysłuchała i pomogła w problemach – w inny sposób niż się o to modliłam ale teraz z perspektywy czasu cieszę się, że tak się sprawy potoczyły.

Moje życie było bardzo skomplikowane i wiele złego się w nim wydarzyło. Rozpadł się mój 10 letni związek z mężczyzną, którego kochałam nad życie. Później byli kolejni… I tak wpadałam z deszczu pod rynnę, z rynny w błoto… Załamałam się, leczyłam się z depresji. Na Nowennę Pompejańską natrafiłam przypadkowo w Internecie. Świadectwa, które przeczytałam dodały mi otuchy i jeszcze tej samej nocy zaczęłam się modlić na różańcu – ja, dla której zwykły ’10’ był długi.

Przeczytaj