Od ponad roku czytam, różne świadectwa na tej stronie, bardzo mi one pomogły wytrwać w modlitwie wierząc ze Maryja mi pomoże. Odmawiam nowenne pompejańska d ponad roku z przerwami w intencji pracy. Zaczęło się od tego że zostałam zdegradowana przez moich managerów i tutaj zaczął się mój koszmar, współpracownicy zaczęli mnie ignorować, przestali ze mna rozmawiac, dodatkowo koleżanka z zespołu zaczęła mówić na mój temat nieprawdziwe rzeczy, przekonując do tego managerów, Mialam prawo do zmiany zespołu, jednak oni jak się o tym dowiedzieli zablokowali moje przeniesienie.
mobbing
Maryja pomaga we wszystkim. Powierz jej swoje problemy!
Agnieszka: Zmiana pracy
Piszę swoje drugie świadectwo odkąd zaczęłam odmawiać nowennę pompejańską. Nowennę odmawiam od wielu lat praktycznie non stop. Wiele łask otrzymałam od tego czasu, jedne od razu, na inne musiałam dłużej poczekać, na inne czekam ciągle i wierzę, że się spełnią.
IKM: Uwolniona
Moją pierwszą nowennę pompejańską zakończyłam 8 grudnia i jeszcze tego samego dnia rozpoczęłam następną. Różańcowa „rozmowa” i Matką Bożą zafascynowała mnie tak bardzo, że nie mogę się doczekać każdego kolejnego dnia nowenny. Zdarzały się i zdarzają w czasie jej odmawiania pośpiech i rozkojarzenie oraz odklepywanie zdrowasiek, ale wierzę, że każda modlitwa ma sens nawet jeśli jest niedoskonała.
Ela: Tak wiele łask…
„..wszystkim głosić będę, jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną…”
Na nowennę pompejańską trafiłam szukając skutecznej modlitwy. Modliłam się już koronką do Bożego miłosierdzia bo sytuacja w pracy stała się nie do zniesienia. Jednak miałam wrażenie że moje modlitwy nie trafiają do Pana a może byłam małej wiary?
Danka: zmiany w pracy
o Nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się od koleżanki w momencie mojego życia gdy myślałam, że chyba wrota piekła otwarły się na mnie i moje życie. Zaznaczę, iż gdy zaczęłam odmawiać tą nowennę cały różaniec niefortunnie zaczepiony o kolano rozsypał się na drobne koraliki. Ale przejdę do świadectwa:
Ewa: Ufajmy Maryi
W styczniu 2011 zaczęłam pracę w nowej firmie. Była to firma prywatna. Od 7 lat byłam mężatką i mamą dwójki chłopców. Praca bardzo mi się podobała, robiłam to co lubiłam, po 4 miesiącach zostałam szefową. Byłam z tego duma. Mąż też.