Mam 36 lat. Moją intencją, w której odmówiłem Nowennę Pompejańską była prośba o uwolnienie, aby umieć cieszyć się życiem radosnego dziecka Bożego. , czyli wszystkiego, z czym borykałem się żyjąc w poczuciu odrzucenia.
Pochodzę z domu, gdzie awantury, wyzwiska, pijaństwo ojca zajmowały więcej miejsca niż miłość, a jestem jedynym dzieckiem.