Pierwsze zderzenie z rzeczywistością -po kilku latach małżeństwa, mając dzieci, zdałam sobie sprawę, że nie mam pojęcia co się dzieje. Kłótnie, wrogość, nerwy. Poczułam się jakbym stała w szczerym polu i z każdej strony nadciągała burza. Jedyne co zostało to zapłakać gorzko, paść na kolana i zacząć wołać do Boga o pomoc. I teraz z perspektywy czasu widzę jak szybko moje wołanie o pomoc zostało wysłuchane. Ale nie tak jak ja chciałam czy sobie to wyobrażałam. Było znacznie lepiej.
Świadectwa o nowennie pompejańskiej
Nowenna pompejańska przynosi wspaniałe owoce, czego dowodem są świadectwa, jakie znajdziesz na naszej stronie. Jest ich tysiące na każdy temat!
Jola: Uwolnienie z otyłości
Miałam mase problemów, kiedy moja waga już przekraczała normę, rozkladalam ręce, nawet nie miałam pojęcia jak modlić się rozancem, siostra powiedziała mi o pompejance zaznaczyła że jest bardzo ciężka.
Damian: Nowe, lepsze życie
Bardzo długo zastanawiałem się jak napisać swoje świadectwo – od czego zacząć, na czym się skupić, itd. Możliwe, że powodem tego było poleganie tylko na sobie zamiast dać się prowadzić Duchowi Świętemu, który potrafi natchnąć człowieka. Jednocześnie należy jednak pozwolić, aby to ON mówił(pisał), a nie (w przypadku każdego z nas) JA. Wcześniej tego nie rozumiałem, a nawet zapominałem, że zarówno Bóg jak i nasza Mamusia są cierpliwi.
Anna: Prawo jazdy
Pragnę złożyć świadectwo dotyczące moich zmagań z prawem jazdy. W ostatnim czasie podchodziłam do egzaminu i zdałam go dzisiaj za 5 razem. To zasługa Matki Bożej. Zaczęłam odmawiać nowennę, gdy po raz pierwszy zwątpiłam, gdy nie zdałam za pierwszym podejściem, postanowiłam oddać wszystko w ręce Matce Bożej.
Bogusia: Spokój i zerwanie nałogu palenia
O Nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się od mojej mamy.Odmówiłam już dwie Nowenny Pompejańskie,pierwszą o dobrego męża,druga o dobrą pracę bo ta którą mam jest tylko na telefon a chciałabym coś na stałe.
Magdalena: Łaska
W swoim życiu odmówiłam dwie nowenny. Obie w 2018 roku. Nie było ławo, gdyż ostatnia przypadała na okres urlopu. Wbrew pozorom, było mi trudniej ją odmawiać… Możliwe, że na początku… nie chciałam aby ktoś widział, że tyle się modle, bo może mnie posądzić o dewocje, po drugie dla tego, że jestem tym typem człowieka, że gdy mam więcej czasu to mam go mniej 🙂