W swoim świadectwie chcę podziękować Najświętszej Maryi, Matce Bożej, za wysłuchanie mojego blagania. Od ponad pół roku staraliśmy się z mężem o dzieciątko. Wcześniej nie dbałam o siebie.
Listy od Czytelników
Nasi Czytelnicy piszą nie tylko świadectwa. Czasem dzielą się z nami swoimi wątpliwościami i pytaniami. Oto listy od nich:
Joanna: Dziękuję za wszystkie łaski
chcę złożyć świadectwo odmówionych 3 nowenn pompejańskich. PIERWSZĄ nowennę rozpoczęłam w marcu 2015 r. w intencji uzdrowienia serca mojej wówczas niespełna 3-letniej córki Dominiki. Lekarz pierwszego kontaktu podczas badań i wizyt domowych polecił aby udać się z córeczką do kardiologa w celu sprawdzenia co to są za szmeru na sercu. Pierwsze badanie odbyło się w 2013 r., kiedy córka miała 1 rok i 6 miesięcy. B
M: List – Zastanawiam się, dlaczego to wszystko się wydarzyło…
Chcę przedstawić swoje świadectwo. W moim życiu wydarzyło się ostatnio bardzo wiele złego za przyczyną brata mojego męża. Życie całej naszej rodziny wywróciło się do góry nogami. Zwróciłam się do Boga o pomoc, żeby przetrwać ten trudny czas. Modlitwa jest moją ucieczką w chwilach zwątpienia, których nie brakuje.
Mela: List – Modlę się o uratowanie małżeństwa
Od trzech lat odmawiam nowenne z prośbą o uratowanie małżeństwa, niestety nie mogę powiedzieć, że jest lepiej…w ciągu tego czasu mąż wyprowadził się do kochanki, doszło do rozwodu, a w moim życiu wszytko idzie nie tak, mój stan psychiczny i fizyczny jest straszny.
W: Witam Jestem kobietą 45 letnią ,żoną i matką Moja intencja nowenny pompejańskiej jest dość trudna , prosiłam matkę Bożą o uwolnienie mojej rodziny od złych duchów i mocy piekielnych..To mój 35 dZień nowenny ,nie modliłam się często a różaniec odmawiałam sporadycznie
Witam Jestem kobietą 45 letnią ,żoną i matką Moja intencja nowenny pompejańskiej jest dość trudna , prosiłam matkę Bożą o uwolnienie mojej rodziny od złych duchów i mocy piekielnych..To mój 35 dZień nowenny ,nie modliłam się często a różaniec odmawiałam sporadycznie .
Kasia: Dziękuję Ci, Matko, za miłość
Rok temu odmówiłam nowennę w intencji uratowania związku, w którym byłam nieszczęśliwa i czułam się niekochana. Modliłam się o przemianę, aby Matka Boża go uratowała. Nie otrzymałam tej łaski. W trakcie trwania nowenny wszystko definitywnie się rozpadło, ale ja kontynuowałam nowennę.