Chcialam podzielić się z Wami moja historią. Wyszłam za mąż 4 lata temu. Od razu z Mężem zaczęliśmy starania o dziecko. Mijały miesiące i nie udawało się. Zaczęliśmy leczenie, które nie było łatwe. Ciągłe badania, leki i zabiegi. Gdy to nie pomagało zaproponowano nam in vitro. Jednak nasza wiara nie pozwoliła nam, żebyśmy zgodzili się na to.
Listy od Czytelników
Nasi Czytelnicy piszą nie tylko świadectwa. Czasem dzielą się z nami swoimi wątpliwościami i pytaniami. Oto listy od nich:
Justyna: Rozpoczęłam odmawianie Nowenny o uzdrowienie Taty
Od kilku miesięcy mój Tato ma problemy zdrowotne – jest podejrzenie raka płuc, być może już z przerzutami na węzły chłonne. Lekarze ciągle nie postawili jeszcze ostatecznej diagnozy. Każda spływająca do nas informacja o stanie zdrowia Taty pogłębiała mój smutek i przygnębienie. Sądziłam, że z tej sytuacji nie ma już wyjścia.
Zdzisław: List – Modlitwa Nowenną daje mi wiarę
Wiara czyni cuda,trzeba wierzyć że się uda… Odmówiłem druga Nowennę o uratowanie małżeństwa, obecnie odmawiam trzecią i wierzę,że ta modlitwa pomoże mi przejść przez kryzys małżeński, przed wszystkim daje mi siłę do działania, i ratowania małżeństwa, podjęłam decyzję i byłem na spotkaniu z Panią psycholog oraz umówiony jestem na rozmowę z księdzem.
Elżbieta: Dziękuję Maryjo
To już jest kolejne moje spotkanie z Maryją i myślą ,że nie ostatnie,Odkąd zaczęłam odmawiać NP którąś z kolei,to nie wyobrażam sobie aby przestać,Ona wciąż jest w moich myślach,głowie,snach,gdy się budzę idę do pracy towarzyży mi ciągle jako najlepszy Przyjaciel,To się czuję w sercu,jako wielką potrzebę modlitwy a zarazem dialoguz Nią
J: List – Maryjo miej nas w opiece i nie pozwól by coś złego się stało.
Nowennę zaczęłam odmawiać w pierwszym lub w drugim tygodniu października. Prosiłam o to żeby mój tata nie musiał mieć operacji na guzka tarczycy. Żeby wyzdrowiał. Operacja była planowana pod koniec października więc trochę późno się wzięłam. Okazało się jednak że tatę wrócili do domu bo w szpitalu nie było miejsc (mimo że dzwonił dzień wcześniej zapytać czy na pewno miejsce było). Odebrałam to za dobry znak, nawet się ucieszyłam, ale tata był raczej zmartwiony, odenerwował się niepotrzebnie.
sh: Nowenne zaczelam odmawiac 4 dni temu
Nie tylko zaczyna sie spelniac to, o co prosze…ale rowniez to, o czym mysle, ze jest malo prawdopodobne. Nowenne zaczelam odmawiac 4 dni temu i juz widze ile dobrego zaczyna sie dziac, jednym z moich cudow jest to, ze moja ukochana siostra rowniez zaczela odmawiac NP-co dla mnie graniczy z cudem.