Rok temu odmówiłam nowennę w intencji uratowania związku, w którym byłam nieszczęśliwa i czułam się niekochana. Modliłam się o przemianę, aby Matka Boża go uratowała. Nie otrzymałam tej łaski. W trakcie trwania nowenny wszystko definitywnie się rozpadło, ale ja kontynuowałam nowennę.
Listy od Czytelników
Nasi Czytelnicy piszą nie tylko świadectwa. Czasem dzielą się z nami swoimi wątpliwościami i pytaniami. Oto listy od nich:
Pelna Nadzieji – List: Dzięki nowennie wróciłam do Kościoła
Witam wszystkich to juz moja trzecia nowenna odmowiona w intencji o uratowanie malzenstwa. Niestety zadna nie zostala jeszcze wysluchana. Ilosc lask otrzymanych w zamian bardzo mnie zaskoczyla. Maz wyprowadzil sie ode mnie zostawiajac mnie sama z dzieckiem i kredytem na dom. Pod koniec bycia razem bywalo bardzo ciezko. Wiecznie klotnie, oskarzenia.
M: Dostałam łaskę szczerego wybaczania ludziom
Ponad dwa miesiące temu zaczęłam odmawiać nowennę. Nowennę zmówiłam do końca. Dwa tygodnie przed zakończeniem nowenny zaczęły się dziać rzeczy, które sprawiły że już nie czułam żadnego sensu by dalej modlić się w intencji dzięki, której sięgnęłam po pompejankę. Postanowiłam jednak, że tyle czasu poświęciłam na modlitwę (jednocześnie podczas nowenny Pompejańskiej sięgnęłam po nowennę, do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły) i nie mogę się poddać pod sam koniec, nie dam satysfakcji złemu duchowi, który z resztą podczas modlitwy przeszkadzał na różne sposoby.
D: Wczoraj, gdy miałam zamiar przerwać nowennę znalazłam zgubiony dawno medalik z Maryją
Jest to moja druga próba odmówienia Np w całości. Pierwszą przerwałam po około 13 dniach. Miałam zbyt wiele intencji i skupienie się na jednej było bardzo trudne. Pozostałe intencje zostały niemal wysłuchane! Teraz jestem w trakcie drugiej próby Np. Jest to dla mnie niezwykle trudne, ale piękne doświadczenie.
Hanna: Otrzymałam poczucie wewnętrznego spokoju
To moje pierwsze świadectwo. W październiku zaczęłam swoją pierwszą Nowennę w intencji znalezienia nowej pracy, bym miała wreszcie poczucie spełnienia, stabilizacji i spokoju, gdyż moja dotychczasowa praca wiąże się z ogromnym stresem i nie zapewnia mi stałych i regularnych dochodów, co zaburza moje poczucie życiowej równowagi.
Klaudia: W moim życiu udało mi się odmówić 4 nowenny!
Piszę to świadectwo abyście się nie poddawali i zaufali Maryi. W moim życiu udało mi się odmówić 4 nowenny. Nie było to łatwe. Bardzo często nie mogłam się skupić, czasem nawet sam fakt rozpoczęcia modlitwy powodował u mnie ogromną niechęć. Zdawałam sobie sprawę, że nie mogę się poddać, gdyż to wszystko sprawa „tego, któremu bardzo zależy, aby tej modlitwy nie odmawiać”.