Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

zygmunt: czuję opiekę matki bożej różańcowej

Zygmunt: Czuję opiekę Matki Bożej Różańcowej

Dziękuję za spokój

Kończę moją pierwszą nowennę pompejańską (3 grudnia). Prosiłem Matkę Bożą aby pomogła mi utrzymać pracę a konkretnie moją małą firmę. Niestety działalność już zlikwidowałem, od kilku dni jestem bezrobotny i mam potężne długi wobec dostawców i nawet pracowników. Modlitwa Nowenną Pompejańską przynosi mi jednak jakiś dziwny spokój, nie panikuję choć mam świadomość że sytuacja jest krytyczna.

Przeczytaj

marta: zaprzestanie modlitwy było pierwszym krokiem do ciemności

Marta: Zaprzestanie modlitwy było pierwszym krokiem do ciemności

Jestem w połowie swojej pierwszej (ale nie ostatniej) Nowenny Pompejańskiej. Mimo że jestem w trakcie modlitwy czuję gotowość do złożenia świadectwa. Nowennę pompejańską odmawiam wypraszając łaski potrzebne do zawarcia małżeństwa. Ukończę ją w oktawie Bożego Narodzenia. To chyba dobry znak.

Podobnie jak wszyscy tutaj doświadczam niezwykłej siły tej modlitwy. Wielokrotnie czytanie świadectw ze strony pompejanska.rosemaria.pl utrzymywało mnie przy praktykowaniu modlitwy. Bardzo dziękuje wszystkim, że piszą o swoich przeżyciach. Wiele się dowiedziałam. Dojrzałość wiary niektórych z Was wzbudza we mnie szacunek, podziw ale także bardzo mnie inspiruje do poznawania naszej wiary.

Przeczytaj

alicja: opieka mateczki pompejańskiej! świadectwo

Alicja: Opieka Mateczki Pompejańskiej! – świadectwo

Jestem w trakcie odmawiania trzeciej nowenny (każda w innej intencji). O nowennie dowiedziałam się od znajomej, ale odkładałam to na później. Aż tyle? Przecież nie umiałam odmówić jednego różańca.. A tu 3 albo 4. To nie dla mnie myślałam. A jednak..

Swoją pierwszą nowennę rozpoczęłam 20 lipca, kiedy wszystko zaczęło się dosłownie walić, a ja wpadałam w coraz większą depresję. Nic mnie nie cieszyło. Psychicznie byłam tam zniszczona, że nie miałam siły się podnieść i walczyć. W środku toczyłam ogromną walkę duchową ze złym, który przez dłuższy czas nie dawał mi spokoju. Przychodziły różne dziwne myśli, niechęć do różańca i modlitwy, ale wytrwałam. Chociaż moje prośby nie zostały spełnione, a na pewno nie w taki sposób jaki ja chciałam (a modliłam się o miłość) – straciłam dwie ważne dla mnie w życiu osoby, które z dnia na dzień przestały się odzywać. Dopiero teraz zauważam, że Bóg wiedział co robi i z każdym dniem jestem mu za to coraz bardziej wdzięczna.

Przeczytaj

zosia: wiem, ze moja prosba zostanie spelniona

Zosia: wiem, ze moja prosba zostanie spelniona

koncze moja pierwsza nowenne. Modle sie o laske nawrocenia dla mojego meza. To bedzie prawdziwy cud! Nie jest wazne kiedy moja prosba zostanie spelniona, moze byc nawet w ostatniej minucie jego zycia. Mam jednak pewnosc, ze wszystko w tej sprawie dobrze sie ulozy. Laski jakie splynely na mnie i moja rodzine w czasie odmawiania modlitwy sa wrecz niewiarygodne!Przede wszystkim pokoj w moim sercu – wiem, ze nie brzmi to spektakularnie, ale od ponad roku jestem w trakcie „zalatwiania” bardzo skomplikowanych spraw urzedowych i moja cierpliwosc byla na wyczerpaniu, bylam bliska zalamania nerwowego (dodam tylko, ze mieszkam za granica).

Przeczytaj