O nowennie dowiedziałam się przez przypadek.Moja mama słuchając radia Maryja usłyszała jak ksiądz zachęcał do odmawiania nowenny pompejańskiej zwanej inaczej nowenną nie do odparcia.Nie czekając długo postanowiłam dowiedzieć się na temat tej nowenny jak najwięcej. Tak więc trafiłam na tę stronę.Pomocna była także strona na you tube gdzie z Janem Pawłem II odmawiałam różaniec. Nowennę odmawiałam za zdrowie mojego syna, który był leczony przez różnych lekarzy, ale efektów leczenia nie było widać (trwało to ok. 5 lat). Prosiłam mateńkę aby postawiła na mojej drodze lekarza ,który będzie wiedział co jest przyczyną dolegliwości mojego syna.
rodzina
Nowenna pompejańska i rodzina – zobacz, jak modlitwa kształtuje życie rodzinne! Zmień swoje życie z nowenną pompejańską! Uratuj swoją rodzinę!
Barbara: Zdany egzamin syna
Dopiero teraz piszę serdeczne podziękowanie NMP ,za łaskę wysłuchania mojej prośby.Po wielu próbach poszukiwania i podejmowania studiów(na różnych kierunkach)w tym roku syn znalazł wymarzony dla siebie kierunek ,egzamin był bardzo trudny ,wielu kandydatów na jedno miejsce.I dostał się! To była …
Luiza: Moja modlitwa została wysłuchana
Odmówiłam nowenne w intencji pomyślnego zdania egzaminów przez moją córkę. Wszystkie próbne testy córka napisała fatalnie. No i stał się cud – właściwy egzamin córka napisała prawie na 100 procent. Teraz odmawiam kolejną nowenne (kończę 13 września) i mam wiarę że …
Hojne Łaski i dary
Chciałbym bardzo gorąco podziękować za wszystkie hojne Łaski i dary otrzymane od Trójcy Przenajświętszej i naszej Najukochańszej Matki Maryi za sprawą odmawiania N.P. szczególnie za wyzwolenie z nałogów, depresji i chorób, znalezienie dobrej pracy oraz znaczne uzdrowienie naszych relacji w …
Lucy: Coś się dzieje – prośba o modlitwę
Postanowiłam modlić się NP w intencji chorego dzieciątka sąsiadki. Nowennę odmawiam dopiero 17 dni. Sąsiadka będąc w 7mies ciąży dowiedziała się nagle, że „ciąża jest do zakończenia”. Mózg się dobrze nie rozwinął, dziecko nie będzie żyło. Trudno jej było znieść końcówkę ciąży, brała relanium, żeby móc jakoś funkcjonować i spać w nocy, wróciła do palenia papierosów, bo żyła w przeświadczeniu, że dziecka nie będzie. Gdy się o tym dramacie dowiedziałam, zaczęłam się modlić (jeszcze nie nowenną) i usłyszałam taki wewnętrzny głos „dziecko będzie żyło”.
Ania: Dziękuję Matko Boża za zdrową córeczkę
Dwa miesiące przed rozwiązaniem postanowiłam pomodlić się do Matki Bożej Pompejańskiej abyśmy obie z córką szczęśliwie przeżyły poród, bez komplikacji, aby urodziła się zdrowa i zdrowo rosła. Koniec nowenny przypadał na trzy dni przed terminem. Wiem, że powinno się odmawiać NP tylko w jednej intencji, ale nie starczyłoby mi czasu na każdą z osobna. Termin mnie gonił, a raczej natura, a jak wiadomo, z naturą się nie walczy 🙂
Moja sytuacja ciekawa nie była. Najpierw zachorowałam na cukrzycę ciężarnych. Nie jest to szczególnie groźna przypadłość, o ile stosuje się dietę. Ja nie byłam w stanie mimo wszelkich zagrożeń nie tylko dla mnie ale przede wszystkim dla dziecka, powstrzymać się, aby nie zjeść czegoś słodkiego. Pod koniec ciąży było jeszcze gorzej. Dzień w dzień przez trzy tygodnie objadałam się słodkościami, doszło nawet do tego, że w ciągu dwóch godzin potrafiłam zjeść dwie drożdżówki, jedną czekoladę i paczkę delicji. Potem oczywiście przychodziły wyrzuty sumienia i strach, że przez moją lekkomyślność dziecko urodzi się z cukrzycą, wadami serca i/lub nerek.