Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Jestem w trakcie odmawiania NP (część dziękczynna). Odmawiam ją w intencji poukładania i naprawy mojego życia. Chodzi o sferę finansowa, mieszkaniową a także uczuciową, relacji w moim małżeństwie. Powiedziałam Panu Jezusowi żeby sam wybrał od czego chce zacząć naprawiać moja sytuacje ze nie będę się upierać że najważniejsze jest to czy to.
przemiana wewnętrzna
Nowenna pompejańska prowadzi do przemiany wewnętrznej. Odnów swoje życie duchowe, zyskaj bliskość Pana Jezusa i Maryi przez nowennę!
Magdalena: Już teraz czuję wsparcie Boga i Maryi
Kochani, o Nowennie Pompejańskiej usłyszałam po raz pierwszy pare lat temu, ale nie wnikałam na czym polega ta modlitwa, dopiero z 1.5 tyg temu coś mnie tchnęło i postanowiłam poznać Nowennę. I tak od 11 dni odmawiam dzień w dzień nowennę w wiadomej Matce Świętej intencji. Nie czuje zniechęcenia, i mam nadzieje że go nie poczuje w ogóle.
Tomasz: Odnalazłem spokój
Na nowennę pompejańską natrafiłem przypadkiem. Szukałem pokoju w sercu i dlatego zdecydowałem się na te 54 dni intensywniejszego życia duchowego. Mogę śmiało stwierdzić, że nowenna mi pomogła. Wystarczy trochę cierpliwości i wiary i Maryja naprawdę przychodzi z pomocą. Oczywiście, były gorsze dni, kiedy nużyło mnie odmawianie tylu dziesiątek różańca.
Marzena: Nie martwię się, bo Mama jest ze mną
To moja trzecia nowenna, pierwsze świadectwo. Dwie pierwsze nowenny odmówiła w intencji łask Bożych dla siebie i męża. Teraz odmawia za duszę cierpiące w czyśćcu. Dzięki modlitwie otrzymałam dużo łask za co bardzo dziękuję.Dużą łaskę jaką otrzymałam jest spokój ducha.
Patrycja: Matka Boża daje pokój, radość i siłę
Kochani ! Chciałam podzielić się z Wami moim świadectwem po odmówieniu już kilku Nowenn Pompejańskich w różnych intencjach. Z góry przepraszam ,że napiszę to bardzo chaotycznie ale przez to ,że nie pisałam świadectw na bieżąco a odmówiłam już kilka Nowenn- i wszystkie dały mi jeszcze mocniejszą wiarę muszę napisać tak jak potrafię …:)
Szymon: O nieczystości i nadziei
Drugiego lipca tego roku podjąłem modlitwę w ramach Nowenny Pompejańskiej z prośbą o uwolnienie od grzechów nieczystości. Tak ustalony cel okazał się jednak celem zaledwie pośrednim. Moja intencja tuż przed rozpoczęciem modlitwy jak gdyby samoistnie, tj. bez żadnego świadomego działania, skrystalizowała się bowiem do mocno tajemniczego pragnienia, które – jak zdołałem ustalić – nie zawierało w sobie wiary w uzdrowienie, a – co się okazało – potrzebę czegoś większego.