Pragnę podzielić się z Wami kolejnym świadectwem. Już jakiś czas temu (ok, 1,5-2 lat) modliłam się o spłatę kredytów. Odmówiłam dwie Nowenny w tej intencji, jedną o szybszą spłatę kredytów, a drugą o spłatę kredytu gotówkowego. Na tamten moment mieliśmy 3 kredyty na głowie + pożyczka od rodziny.
problemy finansowe
Jak rozwiązać problemy finansowe? Pomocna w tym będzie ufna modlitwa ku Bogu, a także wytrwała modlitwa nowenną pompejańską. Poznaj świadectwa,
Danusia: Problemy finansowe i praca
Mam dobre i gruntowne wykształcenie/ kwalifikacje, mój zawód jest dość dobrze opłacany, dużo zaangażowania i serca wkładam w moją pracę natomiast odkąd pamiętam zawsze pracowałam od 1 do 1….
Tereska: Dziękować i prosić…
Moja przygoda z Nowenną zaczęła się jakiś czas temu. Postanowiłam poprosić Maryję o pomoc…Moja docelowa prośba nie została wysłuchana ale otrzymałam mnóstwo innych cennych łask… I tutaj chcę powiedzieć jasno: nie przerywajcie, nie zniechęcajcie się… !
Natalia: Zmiany finansowe
To już moje drugie świadectwo. Odkąd pamiętam mieliśmy kłopoty finansowe. Stałe nam brakowało do kolejnej wypłaty. Nie mówiąc o odłożeniu czegoś. Kredyty na głowie. Odmawiając nowennę może diametralnie nie zmieniła nam się sytuacja Ale nasze myślenie bardzo.
Monika: Pomoc w finansach
Dla osób które zatraciły wiarę i zadają sobie pytanie:czy ten różaniec jest w stanie coś zmienić?
Od dwóch lat mamy z mężem problem finansowy. Kredyt na mieszkanie, drobne pożyczki na sprzęt. I od dwóch lat pomimo tego iż oboje pracujemy ledwo wiązaliśmy koniec z końcem, zdarzały się przypadki ze brakowało od pierwszego do pierwszego.
Justyna: Łapiąc oddech
Bardzo długo się zbierałam by napisać świadectwo i trochę wypowiedzieć na głos, że nie radziłam sobie ani z sobą, ani moim życiem..ani wiarą dopóki nie odkryłam tej nowenny. Zaczęło się kilka lat temu jak po skończonej maturze przeprowadziłam się do dużego miasta. Wow wtedy to dostałam skrzydeł, sama w wielkim mieście, robię co chcę, kiedy chcę i tak mijał mi rok potem drugi i trzeci. Imprezy, alkohol,papierosy z jednej strony w dzień szczęśliwa (tak mi się wydawało) w nocy zalewanie się łzami i wciąż to samo uczucie wielkiej pustki, samotności, braku zrozumienia.