W końcu czerwca zakończyłam moją już kolejną NP. Wierzę i ufam Matce Najświętszej i Panu Jezusowi, że nigdy nie pozostanę bez Ich opieki i pomocy. Czas spędzony na modlitwie nie był dla mnie czasem łatwym, często modliłam się podczas przerw w pracy, często późnym wieczorem, starałam się, często w wielkim zdenerwowaniu po kolejnej awanturze,cieszyłam kiedy pomyślnie udało mi się zakończyć modlitwę, bez przerywania w środku którejś z dziesiątek.
opieka Maryi
Wiele osób piszących świadectwa nowenny pompejańskiej pisze o opiece Maryi, jakiej doświadczają podczas modlitwy. Oto one:
Aleksandra: Wszystko się ułożyło!
Odmawiałam nowennę za dusze moich dziadków i babci. Jednak ja sama też poczułam jej moc. Wszystko zaczęło się układać, trudne dylematy się rozwiązały.
Beata: Maryja jest najlepszą matką
Odmawiam już ósmą Nowennę Pompejańska. Nie było takiej, którą odmówiłabym lekko i bez wysiłku. Za każdym razem bywały i bywają dni, kiedy naprawdę ciężko, znaleźć czas na trzy części różańca, a bywają i takie kiedy udaje się bez problemu odmówić nawet i cztery.
Ewa: Z nowenną pompejańską przez życie
O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się we wrześniu 2010. Nie był to łatwy czas w naszej rodzinie – problemy z dziećmi, choroba nowotworowa teściowej… Dowiedziałam się o niej poprzez dwumiesięcznik „Któż jak Bóg”, w którym na jednej ze stron znalazłam numery kontaktowe osób pragnących się modlić za innych. Panią, do której się dodzwoniłam, wyjaśniła, że miałybyśmy się razem modlić w mojej intencji właśnie NP. Nie czułam się na siłach, by się tego wyzwania podjąć, chociaż odmawiałam różaniec.
Małgorzata: Dziękuję Matce Bożej i Jezusowi
Moja modlitwa na różańcu w formie nowenny pompejańskej zaczęła się 3 lata temu i trwa do dziś. Nie wyobrażam sobie już życia bez nowenny.