Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

paweł: zdrowie żony i ciąża

Paweł: Zdrowie żony i ciąża

Od pewnego czasu bardziej intensywnie staraliśmy się o poczęcie nowego Życia. Niestety niezbyt się udawało. Potem diagnoza lekarska niezbyt przychylna dla naszych starań, która była impulsem do rozpoczęcia Nowenny. Obydwoje ją zmówiliśmy i wynik kolejnego badania nie pozostawał żadnych złudzeń – brak jakiejkolwiek choroby, a tym samym przeciwwskazań do zajścia w ciążę!

Przeczytaj

agnieszka: dziecko

Agnieszka: Dziecko

Witajcie, chciałam w krótki sposób podzielić sie moją historią. Jestem z moim meźem juz ponad 16 lat razem, poznaliśmy sie na moim pierwszym roku studiów. Oczywiscie po studiach w pierwszej kolejności myśleliśmy o pracy, mieszkaniu, urządzeniu naszego zycia materialnie. Potem jednak przyszła chwila na chęć poszerzenia rodziny o dzieciątko. Niestety nic z tego nie wychodziło. Staraliśmy sie ponad 5 lat.

Przeczytaj

małgorzata: wiem, że nie jestem sama w swoim cierpieniu i niepłodności

Małgorzata: Wiem, że nie jestem sama w swoim cierpieniu i niepłodności

Jesteśmy z mężem młodymi ludźmi, ponad 4 lata po ślubie.

Od 3 lat staramy się o dziecko. Niestety bezskutecznie. Moje zaburzenia hormonalne i wcześniejsze przewlekłe zapalenia ciągle nie pozwalają na to by w naszych ramionach tulić wymarzone i już tak bardzo ukochane dzieciątko. Dostaliśmy kwalifikację do zabiegu in vitro , ale odmówiliśmy. Zaczęliśmy się zastanawiać nad adopcją, jednak zdecydowaliśmy, że poczekamy ze złożeniem dokumentów jeszcze kilka miesięcy.

Przeczytaj

anna: dar macierzyństwa

Anna: Dar Macierzyństwa

Ponad cztery lata temu zostałam żoną wspaniałego człowieka. Z radością i nadzieją patrzyliśmy w przyszłość. Kilka miesięcy po ślubie okazało się, że jestem w ciąży. Choć ta wiadomość nieco nas zaskoczyła cieszyliśmy się z mężem, że nasza rodzina się powiększy. Niestety radość trwała krótko, w 8 tygodniu ciąży trafiłam do szpitala, gdzie lekarz stwierdził obumarcie dziecka. Były łzy, złość i ogromna pustka. Z dnia na dzień wszystko się zawaliło. W kolejną ciążę zaszłam po dwóch latach.

Przeczytaj