Szczęść Boże!
Chciałabym się podzielić świadectwem z dwóch Nowenn Pompejańskich, które mówiłam w przeciągu pół roku, a które dotyczą spraw wiążących się ze sobą (w międzyczasie odmawiałam także w innych intencjach, ale te tworzą niejako „całość”).
Niedługo przed samym ślubem odmawiałam Nowennę, abym mogła z mężem po ślubie normalnie się zbliżać i począć dzieciątko. Po wielu moich chorobach i operacjach baliśmy się nawet o możliwość zbliżeń w małżeństwie, ponadto od lekarzy wielokrotnie słyszałam aby dać sobie spokój z ciążą, bo będzie niemożliwa, albo nawet jak w nią zajdę, to mogę jej nie donosić.
Przeczytaj