Wczoraj skonczyłam swoją pierwszą nowennę. Modliłam się o prace i o chęci do pracy oraz do nauki. Na razie nie znalazłam pracy ale wierzę, że będzie dobrze. Za to mąż otrzymał dobrą ofertę. Może to działanie Maryi.Może zadziałała w ten sposób? Otrzymałam wiele łask, ale jak tylko zaczełam część dziękczynną zaczeły się problemy. Ta sfera mojego życia zawsze była problemowa dla mnie. Pracowałam w życiu ale NIE DBAŁAM NIGDY O SWOJĄ PRZYSZŁOŚĆ. Mam kompleksy w tym temacie i było to myśle wykorzystywane przez złego. Zaczełam mieć straszne lęki, pokusy. Nie wiedziałam co się dzieje i biegałam od konfensjonału do konfensjonału, ale nie dostałam pokoju w sercu. Teraz myśle, że dobrze. Usłyszałam od jednego księdza że trzeba zaufać Panu Bogu na 100% , nie na 90%.Było ciężo ale moje serce zrobiło się bardziej stabilne, mniej wpadam w panikę. Z zaufaniem mam kłopoty bo jestem dzieckiem alkoholika.
Przeczytaj