Zgodnie z obietnicą którą złożyłem Ukochanej Królowej Różańca Świętego składam Wam świadectwo miłosierdzia i łaski jakie otrzymała moja Żona dzięki wstawiennictwu Św. Maryi u Pana Jezusa. W trudnej dla nas chwili postanowiłem zaufać i złożyć w ręce Św. Maryi zdrowie mojej Żony prosząc o pozytywne wyniki badania lekarskiego – w darze dziękczynnym obiecałem odmówienie 3 Nowenn Pompejańskich w intencji błagalnej o zdrowie mojej ukochanej i wspanialej Żony.
Listy od Czytelników
Nasi Czytelnicy piszą nie tylko świadectwa. Czasem dzielą się z nami swoimi wątpliwościami i pytaniami. Oto listy od nich:
Maria: List – Ufam nieustannie
Chcialabym dotrzymac obietnicy Matce Bozej i złożyć świadectwo. Świadectwo po raz kolejny ponieważ to moja 3 nowenna prosilam Matkę Boża o mieszkanie by móc zamieszkać osobno ze swoją rodziną mężem i dziecmi oddzielić się od teściów który są przyczyną kłótni kłopotów w naszym małżeństwie.
Kinga: Otrzymałam wiele pomocy i łask jak np. zdanie egzaminów
O nowennie dowiedziałam się od siostry ponad 2 lata temu. Od tamtego czasu udało mi się odmówić ich kilka lecz świadectwa nigdy nie udało mi się napisać bo tego jednego i tak nie biorę pod uwagę bo musiałam coś źle zrobić bo nie ukazało się na stronce. Nie wszystkie moje modlitwy się spełniły, Może to i lepiej bo czasami po zakończeniu stwierdzałam, że jednak intencja była błędna lub to ona pozwoliła mi zrozumieć, że to jednak nie to.
Anna: List – Mój chłopak był niestety niewierzący.
Po 1,5 roku związku zostawił mnie chłopak. Nie byliśmy narzeczństwem, ale mieliśmy poważne plany na przyszłośc dotyczące założenia rodziny. Nie miałam pojęcia dlaczego mnie zostawił. Bylśmy dobraną i szczęśliwą parą.Nic tego nie zapowiadało. To był nie tylko dla mnie ale i innych osó szok. Chyba niczego w tym momencie mojego życia nie byłam pewna jak jego uczuć do mnie. A on nagle mnie porzucił. Mój chłopak był niestety niewierzący.
Małgorzata: Moja niedoskonała modlitwa.
Mam na imię Małgorzata i chciałabym podzielić się z wami moim świadectwem. Nowennę odmawiam od dwóch lat z przerwami (pisałam już kiedyś świadectwo ale się nie ukazało ). Pierwszą odmówiłam za moje zdrowie, które po zakończeniu nowenny znacznie się poprawiło, mimo że nie jestem zupełnie zdrowa to mogę normalnie funkcjonować.
Bożena: List – Odwiedził mnie w nocy ZŁY, ale rzuciłam różańcem w niego i zwiał!
Jestem w trakcie odmawiania 5. Nowenny, poświęconej jednej prośbie. No i jedną odmówiłam za Dusze czyścowe – i tu w części dziękczynnej odwiedził mnie w nocy ZŁY, dusił, nie dałam się mu, nie pamiętam dokładnie, ale rzuciłam różańcem w niego i zwiał, i od tamtej pory był spokój, za co Bogu i Matce Najświętszej dzięki; myślę, że może pomogłam komuś.