Do nowenny namówiła mnie moja nastoletnia córka, jak widziała moje łzy z powodu bezradności spowodowanej zaburzeniami mojego siedemnastoletniego syna – nerwice i lęki. Syn od ponad roku miał niezwykle ciężki okres, wizyty u psychologów nic nie pomagały, stracił przez to swoją dziewczynę i odsunął się od wielu przyjaciół. Podjęłam się modlitwy w jego intencji.