Dzis jest 28 dzien mojej pierwszej nowenny ,dlugo zastanawialam sie nad rozpoczeciem nowenny bo i prosba jest szczegolna tzn.sytuacja finansowa .Zastanawialam sie dlugo czy mozna prosic Ukochana Panienke o pieniadze tzn. o pomoc a jeszcze dokladniej o cud bo tylko to moze nas uratowac .Ktos pomysli ze nie fer nabrac kredytow a pozniej nie splacac tylko prosic Boga o pomoc i ja tak myslalam ale to nie ja narobilam dlugow ogromnych zreszta to moj syn my wraz z mezem zylismy w nieswiadomosci do momentu jak banki zaczely sie dopominac o swoje .
kredyt
Maryja pomaga we wszystkim. Powierz jej swoje problemy!
Jurek: Dziekuje Ci Matko Najświętsza z Pompejów
Dziękuję Matce Najświętszej za wszystkie łaski jakimi obdarza mnie i moją rodzinę – jestem już na przed ostatnim dniu odmawiania Nowenny Pompejańskiej w intencji wyjścia z kłopotów finansowych i znalezienia dobrej pracy . Od ubiegłego roku firma znajduje się w kłopotach finansowych – niskie stawki na rynku , wymagania duże co wiąże się z -brakiem robotników do pracy i spadkiem przychodów – kredytami nadrabia się braki finansowe , ale tak długo nie można funkcjonować.
Sylwia: Łaski od pierwszych dni nowenny
O Nowennie Pompejańskiej słyszałam już kilka lat temu. Próbowałam tej modlitwy, jednak po dwóch dniach zrezygnowałam, gdyż stwierdziłam, że nie podołam takiej mobilizacji. Aż do teraz… Pod koniec 2012 roku straciłam niespodziewanie pracę i od tego momentu zaczęło wiele złego dziać się w moim życiu. Przede wszystkim wpadłam w okropną pętlę długów, z którą nie mogłam sobie poradzić.
Asia: No i zaczęły dziać się cuda
Nie potrafię ładnie pisać, ale chcę złożyć swoje świadectwo. Obecnie kończę swoją drugą NP. Intencja wciąż ta sama „wyjście z długów”. Prowadzimy z mężem małą firmę, po to aby rozkręcić interes wzięliśmy kredyt, potem przyszedł kryzys, no i zapętliliśmy się, a 2013 rok to była po prostu katastrofa.