Tatuś bawi się wieczorem kulkami – mówiły dzieci o pewnym znanym w Szwajcarii profesorze. Nie znały tej dziwnej zabawy. To był różaniec.
Oddajemy się chętnie tej zabawie w kulki Świętych. Wierzymy, że czyniąc to z wewnętrznym oddaniem i uwagą, oddajemy społeczeństwu większą przysługę, niż gracze na szachownicy politycznej, dyplomaci.
Czciciele różańca, ci poważni, a nie owi bezmyślni mechanicy, z pewnością odniosą zwycięstwo nad politykami w rozgorzałych zapasach między światłem a ciemnością. Każda dobra modlitwa różańcowa to cząstka duchowej zdobyczy w świecie. Rodzaj egzorcyzmu, wypędzania diabła w sensie ewangelicznym: nie ustępujcie diabłu! Odstąp, duchu nieczysty, uczyń miejsce Duchowi Świętemu! Różaniec choć nie ma w sobie nic mechanicznego, jest naszym karabinem maszynowym. Przez niego służymy praktycznie teraźniejszości i przyszłości. Modlitwa różańcowa to służba wojenna.