Matka Boża wyciągnęła moją przyjaciółkę z depresji. Nie miała nigdy w życiu łatwo, spotykały ją ciągle różne przykrości, a co najgorsze od dwóch lat bezskutecznie szuka pracy. Starałam się ją pocieszyć i dodać nadziei, ale nie docierały do niej moje słowa. Po listopadowym spotkaniu wybiegła zapłakana, całkiem załamana, a ja tylko patrzyłam bezsilnie, bo nie wiedziałam już jak jej pomóc.
Nowenna pompejańska – modlitwa na nasze czasy
Nowenna pompejańska to jedna z najbardziej znanych współcześnie modlitw. Niektórzy nazywają ją "pompejanka" lub "nowenna nie do odparcia", z uwagi na słowa Maryi, która złożyła specjalne obietnice związane z odmawianiem tych modlitw. Nowenna pompejańska trwa 54 dni i opiera się na różańcu. Napisał ją bł. Bartolo Longo, a zaaprobował Leon XIII. Jej skuteczność potwierdza ok. 20 tysięcy świadectw, jakie możesz znaleźć na naszej stronie. Jeśli masz sprawę, o którą chcesz się modlić, powierz ją Matce Bożej Pompejańskiej.
Da się słyszeć głosy, że nowenna pompejańska jest trudną modlitwą. Wcale nie! Jest modlitwą wymagającą lecz bardzo prostą. Trwa 54 dni, a każdego dnia modlimy się całym różańcem: Instrukcja nowenny pompejańskiej.
Kiedy w 1879 r. bł. Bartolo Longo śmiertelnie zachorował, napisał nowennę błagalną po której wyzdrowiał. Pięć lat później Matka Boża Pompejańska poleciła nam ją odmawiać. Przeczytaj o obietnicy Maryi.
13 XI 1875 r. pewien stary i zniszczony obraz został przywieziony do Pompejów na wozie z obornikiem. To właśnie ten wizerunek Maryi znajduje się w ołtarzu głównym kościoła. Historia obrazu pompejańskiego.
Bł. Bartolo Longo to założyciel świątyni ku czci Królowej Różańca w Pompejach i jeden z najważniejszych świętych różańcowych. Nasz patron od 2003 roku! Strona o bł. Bartolo Longo.
Świadectwa nowenny pompejańskiej
Na naszej stronie publikujemy świadectwa o otrzymanych łaskach. Jeśli i Ty chcesz się podzielić swoim, zrób to niezwłocznie! Pamiętaj, co obiecujemy Maryi w modlitwie dziękczynnej: "Wszędzie będę opowiadać o miłosierdziu, które mi wyświadczyłaś!". Pisząc swoje świadectwo, najlepiej realizujemy daną obietnicę.
Ostatnia szansa na kalendarze i pakiety z obrazkami z nowenną pompejańską! Kliknij na obrazek:
Oto najnowsze świadectwa nowenny pompejańskiej, które zostały nadesłane do naszej redakcji. Dziękujemy ich Autorom za trud włożony w ich napisanie.
Tomek: Miłość cierpliwa jest
Szczęść Boże. Na nowennę natknąłem się właśnie dzięki tej stronie, ponieważ szukałem ratunku dla mnie i mojej miłości, ale wszystko po kolei. Moją dziewczynę poznałem rok temu, a połączyła nas nietypowa sytuacja w kościele. Spędzaliśmy ze sobą mnóstwo czasu od tamtej chwili zakochani po uszy (miłość od pierwszego wejrzenia czasem się jednak zdarza). Niestety pod koniec października powiedziała mi, że nie jest pewna swoich uczuć i nie może powiedzieć, że mnie kocha oraz chciałaby, żebyśmy byli na razie przyjaciółmi, gdyż potrzebuje czasu i nie chce ze mną zrywać kontaktu.
KAMILA: wszystko idzie z nieba
Tak sie składa że usiadłam dzisiaj właśnie w Boże Ciało bo jestem w pracy i zaczełam przeglądac youtoba obejżałam wykłady jednego z księży który napomniał o tej nowennie
Anna: No i się zaczęło
To moje pierwsze świadectwo ale Nowennę Pompejańską poznałam prawie 2 lata temu. Tak jak większość przez „przypadek”. Pierwszą nowennę odmówiłam na przełomie sierpnia/września 2013 roku, niestety nie ukończyłam jej. Intencję w jakiej odmawiałam NP została wysłuchana mimo nieukończenia nowenny. Potem na ponad rok zapomniałam o nowennie. Ale wiadomo jak coś się sypie to szukamy wszędzie pomocy.
Znów sięgnęłam po różaniec zaczęłam odmawiać nowennę w intencji znalezienia pracy. Byłam również na pieszej pielgrzymce do Częstochowy. I nic cisza. Nic się nie działo, nawet nie odczułam żadnych „dodatkowych” łask.
Ala: Bliżej Nieba
Swoją nowennę rozpoczęłam, gdy myślałam, iż znalazłam się na ogromnym życiowym zakręcie. Pogmatwałam nieco swoje życie i nie widziałam możliwości, w jaki sposób mogłabym to sama odkręcić. Najpierw związek cywilny i modny kredyt „na swoim”. Potem rozwód i problemy z nim związane… Następny mój związek rozpada się, choć tym razem miał być ślub kościelny. I tu już mnie chyba wszystko przerosło. Pewnego dnia, kiedy jechałam samochodem i miałam już wszystkiego dość, zaczęłam się głośno modlić. Nie umiałam wówczas modlić się na różańcu, ale odmawiałam w kółko jeden raz „Ojcze nasz” i dziesięć „Pozdrowień anielskich”. Moja modlitwa była głośna, nerwowa, niczym krzyk rozpaczy.
Anna: syn
Mój syn ma 11 lat. zawsze miał tzw. trudny charakterek. Jednak w ostatnim czasie stał się wyjątkowo drażliwy, nerwowy i konfliktowy.