To była moja trzecia nowenna pompejańska. Trzeci cud. Tym razem prosiłam Maryję o dar mowy dla mojego synka. Mały miał 2 lata i 3 miesiące i nie mówił prawie nic. Niepokoiło mnie, że mowa nie posuwa się do przodu i miałam wrażenie że on nie ma nawet chęci ani potrzeby mówienia.
logopeda
K: poprawa mowy dziecka
Chce tylko podziękować Matce Bożej w tym miejscu, że mimo niedokończonej nowenny pompejańskiej którą przerwałam w cześci dziękczynnej.
Agnieszka: Potrzebowałam nadziei, że wszystko będzie dobrze
Dwa lata temu moja kilkutygodniowa wówczas córka miała wykrytą poważną wadę bioderka, musiała nosic specjalną szynę by wyzdrowiec, lekarze rownież zdiagnozowali zbyt krótkie wędzidełko jezyka, po konsultacji z logopedą, stwierdził, że niezbędny będzie kolejny zabieg przycięcia wędzidełka, stwierdził że dziecko może miec problemy z poprawnym wypowiadaniem większości liter… Córka przeszła zabieg.
Gdy moja sześcitygodniowa córka założyła szynę, było mi coraz ciężej, powoli wpadałam w depresję, byłam zrozpaczona i potrzebowałam nadziei i pomocy wsparcia psychicznego, zapewnienia, że wszystko będzie dobrze…