Z nerwicą męczę się od kilkunastu lat, parę lat temu do nerwicy natręctw doszła nerwica lękowa. Przez ostatnie pięć lat nauczyłam się, jak radzić sobie bez leków, jednak na początku tego roku, nerwica znowu dała o sobie silniej znać – płacz, myśli natrętne, lęk powróciły. Nie chciałam wracać do leków, bo nie uważam ich za najlepsze rozwiązanie, więc postanowiłam odmówić Nowennę Pompejańską w intencji zdrowia psychicznego i duchowego.
lęk
Agnieszka: Uleczenie z lęku przed burzami
Wczoraj zaczęłam drugą NP w moim życiu i uświadomiłam sobie, że nie złożyłam świadectwa za otrzymaną łaskę. Maryja mnie wysłuchała nie od razu po zakończonej nowennie, ale w swoim czasie. Moja córka wystraszyła się pioruna i przez prawie dwa lata strasznie bała się każdej ciemnej chmury.
Sara: Za dusze w czyśćcu cierpiące, lekarzy i położników
Postanowiłam odmówić Nowennę Pompejańską gdy złapał mnie dosłownie paniczny lęk o swoje życie podyktowany konsekwencjami grzechu tj. chodzeniem do wróżek.