Witam wszystkich bardzo serdecznie, o nowennie pompejańskiej dowiedziałam się przypadkiem, przeglądając inernet. To niesamowite jak Panienka Przenajświętsza pomaga wszystkim, którzy się do niej uciekają. Swoją pierwszą nowennę skończyłam odmawiać trzy dni temu. Na początku czułam ukojenie, z ogromną chęcią się modliłam.
Świadectwa o nowennie pompejańskiej
Nowenna pompejańska przynosi wspaniałe owoce, czego dowodem są świadectwa, jakie znajdziesz na naszej stronie. Jest ich tysiące na każdy temat!
Konwalia i uratowane małżeństwo
Wydobyte z ostatnich komentarzy: W zeszłym roku znajoma powiedziała mi o nowennie.Było to w czasie gdy mój mąż chciał odejść od rodziny do innej kobiety.Podobnie i u mnie w trakcie odmawiania nowenny miałam wrażenie, iż z każdym dniem trudności przybywa. …
Kasia i pięć nowenn pompejańskich
Pragnę podziękować Ukochanej Matce Bożej Pompejańskiej za wszystkie otrzymane łaski. Odmawiałam 5 razy Nowennę Pompejańską w tej samej intencji.Sprawa była bardzo trudna:( po ludzku nie do rozwiązania.Mateńka już od pierwszej nowenny otoczyła nas swoją opieką,pomału z dnia na dzień było widać BOŻE działanie.
Hania: Matka Boża w 17 dni załatwiła niemożliwe
Kochani, jestem swiadkiem cudownych efektów „nowenny”. Pierwszy cud to że wogole siegnełam po różaniec. Ja , która od wielu lat sympatyzuję z protestantami, którzy jak wiecie wszelkie posrednictwa do Boga uważaja za zbędne, niebiblijne a nawet szkodliwe, i ja, jak już wszelkimi metodami dobijałam się do Boga bez skutku, chwyciłam za różaniec.
Świadectwo wyciągnięte z komentarzy
Witam!
Czytane na tej stronie świadectwa, a także słowa otuchy bardzo mi pomagały, dodawały sił, podejrzewam, że jest bardzo dużo osób nie ujawniających się, ale śledzących tę stronę.
Postanowiłam sama też tu napisać, może komuś moje słowa pomogą, tak jak mi pomogły słowa innych.
Dominik i nowenna pompejańska
O Nowennie Pompejańskiej dowiedziałem się z jednego z forów internetowych. Świadectwa jakie wtedy przeczytałem na stronie Nowenny zrobiły na mnie bardzo duże wrażenie. Tak się składało, że w tamtym okresie borykałem się z nadmiarem wolnego czasu i stwierdziłem, że warto by ten naddatek poświęcić na modlitwę. Koniec końców skończyło się na tym, że rozkład mojego dnia nie zmienił się, a części Różańca odmawiałem w nocy. Co do intencji,