Moja historia zaczęła się od wymodlonego przez babcie i mamę nawrócenia mojej osoby. Tak właśnie działa moc modlitwy! Żyłam w dużym mieście w grzechu jak większość ludzi myśląc, że to nie grzech ale sposób życia akceptowany przez społeczeństwo bo każdy przecież tak żyje. Mamy XXI wiek czasy się zmieniają więc i moralność musi iść z biegiem czasu. Tak też myślałam. Księża zacofani co tam wiedzą o życiu w dobie kredytów, pieniędzy, ducha technologii. Życie na kocią łapę bez ślubu, latanie po wróżkach, bioenergoterapeutach, szeptuchach, ufanie jakimś jasnowidzom w problemach to było to. Byłam wychowana w rodzinie katolickiej więc Kościół tak ale 2x do roku… Bóg tak ale od okazji do okazji. Zatracasz swoją duszę nawet nie wiedząc jak szybko i przez kogo. Szatan podsuwa coraz to nowsze sposoby na kolejne grzechy.
wróżki
Adrianna: Wolna i uleczona
Chce wszystkich przestrzec a szczególnie tych którzy może pracują albo się ocierają wsród międzynarodowego towarzystwa, takiego multi kulti. Zwracajcie uwagę na to co się dzieje z wami jakie macie myśli i samopoczucie i z kim spędzacie czas, chrońcie się Różańcem.