To nie będzie typowe świadectwo. W trakcie odmawiania nowenny i po jej zakończeniu zdarzały się dla mnie nieprzyjemne rzeczy, i w pracy, i w domu. Poza tym raz byłam bardzo spokojna, raz bardzo rozdrażniona. Kompletnie nie wiem co mam o tym myśleć. Wcześniej aż tyle problemów mi się nie „gromadziło”.
pożar
Maryja pomaga we wszystkim. Powierz jej swoje problemy!
Martyna: wierzę, że to zasługa Pani Pompejańskiej
Witam,
Po przeczytaniu wielu świadectw zdecydowałam, że ja także powinnam się podzielić swoim doświadczaniem obecności Pani Pompejańskiej w moim życiu.