Tych wysłuchanych intencji było kilka. Każda z odmówionych przeze mnie nowenn pompejańskich przyniosła mi pewne łaski, nawet jeśli nie została do końca wysłuchana, dlatego uważam, że każda modlitwa ma sens.
Poprzednią nowennę zaczęłam odmawiać mniej więcej rok temu. Modliłam się wtedy o to, żeby mój chłopak znalazł pracę bliżej mnie (pochodzi z innego województwa), żebyśmy mogli być razem. Na początku maja, a więc jakieś dwa, trzy miesiące po zakończeniu nowenny, byliśmy razem na Jasnej Górze, nie na pielgrzymce, tylko przy okazji wycieczki rowerowej. Tam modliłam się o to samo. Na przełomie czerwca i lipca spełniło się naszej marzenie – chłopak znalazł pracę na Śląsku i mógł się przeprowadzić do mojego miasta.