Przeczytałam przed chwilą świadectwo Magdaleny – dziękuje Ci za odwagę pójścia za głosem Ducha Św i opowiedzenie, jak było Ci trudno, jak ufałaś i jakie Cuda Maryja wyprosiła dla Ciebie i Rodziny. Dodało mi to otuchy, bo moje odmawianie Nowenny też jest taką kulejącą modlitwą, Różańcami, które jeszcze przeplata ufność ze zwątpieniem i upominaniem siebie za to niedowiarstwo w miłosierdzie Boga.