O nowennie dowiedziałam się od koleżanki z pracy i jak wszyscy najpierw załamanie, że tak długo, kiedy ja to odmówie, nie mam czasu itd. Okazało się to łatwiejsze niż myślałam, wgrałam na telefon i odmawialam gdzie się da. W pracy, w drodze do pracy, gdy sprzątam, gotuje, plewie w ogródku.
Świadectwa o nowennie pompejańskiej
Nowenna pompejańska przynosi wspaniałe owoce, czego dowodem są świadectwa, jakie znajdziesz na naszej stronie. Jest ich tysiące na każdy temat!
Emilia: Nowenna Pompejańska – ostatnią deską ratunku, pomocą dla ducha….
Od pierwszego stycznia odmawiam po raz kolejny NP po sporej przerwie. Maryja zaprosiła mnie do siebie jak byłam na Mszy Świętej w kościele, zaprosiła mnie do spowiedzi i do tej cudownej modlitwy.
K: Przeszłam spowiedź generalną
Wczoraj zakończyłam pierwszą nowenne. Na początku myślałam, że nie dam rady, że nie wytrwam. Udało się, przeżyłam coś niesamowitego, pogłębiłam relację z Bogiem, przeszłam spowiedź generalną, W ostatnim tygodniu doświadczyłam też bardzo nekania ze strony złego, np. dziwne histerie córki, kłótnie z mężem z błahych powodów.
Beata: … już na początku nowenny, ten mężczyzna przestał dzwonić …
Jest to moje pierwsze świadectwo. Od 15 lipca odmówiłam trzy nowenny. Od 1 stycznia zaczęłam odmawiać czwartą nowennę, ale jakiś głos wewnętrzny mi mówił, najwyższy czas ,abym złożyła świadectwo,wręcz mi nie dawało to spokoju. O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się z internetu. Przeglądając strony w sieci,nadzwyczajnie ukazywało mi się kilkakrotnie świadectwo pani Małgorzaty „nowenna pompejańska uratowała moje małżeństwo”. Odsłuchałam ,trochę poczytałam o modlitwie i sobie darowałam.
Monika: Chwała Panu! Łaska wytrwałej modlitwy wciąż spływa na nas.
Rak, to choroba o której tylko słyszałam, dotyczyła innych, ja nie miałam obciążenia genetycznego, nie pracowałam w szkodliwych warunkach, nigdy nie paliłam.
Justyna: We wspomnienie Matki Bożej z Guadalupe zobaczyłam na usg swoją ciąż
Dołączyłam do grona osób odmawiających Nowennę Pompejańską razem z O. Adamem Szustakiem która rozpoczynała się 1 listopada a kończyła 24 grudnia. Intencją było poczęcie dziecka- jesteśmy z mężem 7,5 roku po ślubie i bezskutecznie staraliśmy się o dziecko przez cały ten czas.